≡ Menu
Electrosmog

Jeśli chodzi o telefony komórkowe i smartfony, muszę przyznać, że nigdy nie byłem zbyt obeznany w tej dziedzinie. Podobnie nigdy nie interesowałem się szczególnie tymi urządzeniami. Oczywiście, że miałem szczególne ze względów przynależnych w młodszych latach telefon komórkowy. Wszyscy znajomi w klasie mieli taki egzemplarz, w związku z czym ja też go mam.

Dlaczego mój smartfon od miesięcy znajduje się w trybie samolotowym

Electrosmog

Źródło: http://www.stevecutts.com/ilustration.html

Jednak moje podejście do telefonów komórkowych zmieniało się coraz bardziej, gdy w 2014 roku dopadły mnie pierwsze duchowe wglądy. Co prawda jeszcze wcześniej, czyli po zakończeniu kariery szkolnej, był okres, kiedy nie miałam telefonu komórkowego, co mi w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało. W pewnym momencie kupiłem ponownie starszy model, częściowo ze względów komunikacyjnych, ale także zainteresowanie niektórymi grami mobilnymi i wpływ ówczesnych znajomych doprowadziło do tego zakupu (pojawiły się pierwsze smartfony, coraz więcej znajomych kupiło jeden i w W rezultacie dałem się ponownie pobudzić mojemu otoczeniu społecznemu). W międzyczasie, po tych wszystkich latach zmian, moje zainteresowanie ponownie osiągnęło punkt zerowy. Od tamtej pory prawie w ogóle nie korzystałem ze smartfona. Tryb samolotowy włączony czy nie, mój telefon zawsze pozostawał w jakimś kącie, zbierając kurz, często nawet nie był używany przez dłuższy czas. W końcu użyłem telefonu komórkowego, aby wysłać SMS-a do mojej dziewczyny, która z kolei mieszkała bardzo daleko ode mnie. Ale wcale mi się to nie podobało, przymus ciągłego patrzenia na komórkę i sprawdzania, czy doszły nowe wiadomości, ciągłe pisanie na początku (przez komórkę - upewnij się, że komórka jest gotowa), a przede wszystkim jeden główny czynnik bardzo mnie niepokoił, a mianowicie fakt, że smartfony emitują cokolwiek innego niż znikome promieniowanie. Fakt ten często jest wyśmiewany lub wręcz ignorowany, ale jest to poważny problem, ponieważ narażenie na promieniowanie przez smartfony może powodować pewne komplikacje i ogromnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka (dlatego zdecydowanie zaleca się, aby mieć własny smartfon nie mieć go obok siebie w nocy, chyba że włączony jest tryb samolotowy – zwłaszcza w godzinach elektrosmog byłoby to wskazane). Zdarzały się nawet przypadki, że u testerów telefonów komórkowych w krótkim czasie wskutek ciągłych, codziennych rozmów telefonicznych (testowanie jakości dźwięku i trwałości) rozwinął się nowotwór ucha.

Narażenie na promieniowanie smartfonów i innych urządzeń. nie jest bez znaczenia i może pozostawić szkody w dłuższej perspektywie, nie ma co do tego wątpliwości. Z tego powodu wskazane byłoby ograniczenie własnej aktywności na smartfonie..!!

W międzyczasie pojawia się coraz więcej głosów, które dokładnie pokazują, jak dramatyczne są skutki promieniowania telefonów komórkowych. Ostatecznie z tego powodu zawsze denerwowało mnie, gdy obok mnie leżał smartfon, a tryb samolotowy nie był aktywny. W pewnym momencie włączyłem z tego powodu tryb samolotowy i od tamtej pory ta okoliczność się nie zmieniła. Z tego powodu prawie w ogóle nie korzystam ze smartfona. Szkoda tylko, że na krótko przed włączeniem trybu samolotowego zostałem zaproszony do duchowej grupy na Whatsappie, w której bardzo mili ludzie dzielili się swoimi spostrzeżeniami i filozofowali o wspólnym życiu. Nie zmieniło to jednak niczego w moich działaniach. Tymczasem muszę przyznać, że mój telefon komórkowy już w ogóle do mnie nie przemawia. Po prostu już mnie to nie interesuje i też zauważam, że zupełnie tego nie potrzebuję i nie brakuje mi tego na co dzień, tak, że to „wyrzeczenie” jest nawet przyjemne.

Ponieważ nie mogę już w żaden sposób utożsamiać się ze smartfonami, nie chcę narażać się na promieniowanie i nie widzę zastosowania dla takich urządzeń, w przyszłości nie kupię ich więcej..!!

Nie ma żadnego znaczenia, czy posiadam taki egzemplarz, czy nie, w jakikolwiek sposób. Z tego powodu nigdy więcej nie kupię nowego, bo po prostu nie ma to dla mnie sensu i nie służy żadnemu celowi. Co prawda w pewnych awaryjnych sytuacjach może to mieć sens, np. jeśli byłeś sam w lesie (z jakiegokolwiek powodu), jeśli podróżowałeś sam lub zajmowałeś się bushcraftem. Niemniej jednak nie jest to już dla mnie opcja i cieszę się, że nie jestem zależny od tej technologii. Nie chcę oczywiście w tym artykule szukać wymówek dla posiadania smartfona. Każdy może robić co chce (o ile nie wyrządza to krzywdy – dajcie spokój innym ludziom i zwierzętom), każdy ma wolną wolę, może działać samodzielnie i decydować o swoim życiu tak, jak chce. Dokładnie w ten sam sposób z pewnością są ludzie, którym smartfony mogą ułatwić codzienne życie. W tym artykule chciałem tylko przedstawić Wam mój punkt widzenia, chciałem podzielić się swoimi doświadczeniami, a przede wszystkim powodami, dla których nie interesują mnie już smartfony. W tym sensie bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii.

Chcesz nas wesprzeć? Następnie kliknij TUTAJ

Zostaw komentarz