≡ Menu
codzienna energia

Dzisiejszą codzienną energią 30 czerwca 2022 roku przeżywamy ostatni dzień czerwca, czyli koniec miesiąca kobiecości. Dzisiejszy dzień jest również dniem portalu, co oznacza, że ​​czerwiec kończy się potężnym portalem, a lipiec zaczyna się także od niezwykle wyjątkowej jakości energii. W końcu energie nadal działają w tym zakresie wczorajszego nowiu w znaku wodnym Raka (następstwa). I jak już w ramach wczorajszy artykuł o energii dziennej opisany, ten nów dał nam niezwykle silną mieszankę energii, która z kolei głęboko przemówiła do naszego poziomu emocjonalnego.

Przejście na lipiec

Przejście na lipiecW tym samym czasie nów księżyca utworzył również bardzo silną, ale także uzdrawiającą koniunkcję z Lilith (naszą pierwotną kobiecość, problemy z cieniem i głębokie wyjaśnienie emocjonalne). Do tego doszło słońce, które również znajduje się obecnie w znaku zodiaku Rak, co ogromnie wzmocniło całą mieszankę energetyczną. Z tego powodu wczorajszy dzień mógł do nas bardzo mocno przemówić z czysto energetycznego punktu widzenia. Na przykład czułem się, jakbym został wewnętrznie znokautowany, co wyrażało się przede wszystkim w tym, że nie tylko pozwolono mi patrzeć na stare wzorce emocjonalne, ale także ogólnie bardzo trudno było mi być w flow. Raczej cały mój system mówił mi, że powinnam rozpocząć dzień spokojnie, zamiast spieszyć się do procesów twórczych, jak to miało miejsce w poprzednich dniach, chociaż głęboka medytacja jest oczywiście również procesem twórczym. Cóż, jakość energii była niezwykle silna, miała głęboki wpływ na nasze ciało emocjonalne i pod tym względem obecnie prowadzi nas do lipca. Dzisiejszy potężny portal, który z pewnością może oczyścić zasłony wokół naszych umysłów (Typowe dla dnia portalu – nasze połączenie ze sferami wyższymi, czyli z wyższym Ja = wysoki stan duchowy/wysoki obraz siebie) rozpoczyna miesiąc obfitości. W tym kontekście opuszczamy bardzo wymagający energetycznie miesiąc i wkraczamy w drugi miesiąc lata.

Miesiąc obfitości

codzienna energiaOstatecznie lipiec jest całkowicie kojarzony ze słońcem, wzrostem, radością, rozwojem różnych owoców/jagód, a przede wszystkim z nadrzędną energią „eksploatowania”. Oczywiście od przesilenia letniego dni znów stają się coraz krótsze, co oznacza, że ​​zmierzamy w stronę odwrotnej sytuacji, jednak proces ten zachodzi powoli, etapami i tak naprawdę staje się zauważalny dopiero na początku września. Do tego czasu Lipiec chce, abyśmy mogli w pełni cieszyć się życiem i przede wszystkim zbierać owoce naszej pracy. Dociera do nas naturalna energia maksymalnej obfitości i wzywa nas do przyłączenia się do tego podstawowego prawa naturalnego. W gruncie rzeczy wszyscy mamy prawo do możliwie największej obfitości i radości. I ostatecznie stan całkowitej wewnętrznej obfitości jest ściśle powiązany z manifestacją naszego najwyższego boskiego/świętego stanu. Możemy zatem maksymalnie wykorzystać lipiec, aby rozpoznać nasze prawdziwe wnętrze. My sami jesteśmy źródłem i mamy nieskończony potencjał. Kiedy na nowo rozpoznamy swoją gigantyczną wartość i będziemy w pełni według niej żyć, wówczas możemy jedynie przyciągnąć odpowiednie święte okoliczności, które z kolei utwierdzą naszą wewnętrzną wartość. Dokładnie tak działa prawo rezonansu. Na zewnątrz zawsze będziemy przyciągać okoliczności, które potwierdzają nasz obecny stan. Jeśli jesteś usatysfakcjonowany, to przyciągniesz okoliczności, które z jednej strony utwierdzą Cię w zadowoleniu, a z drugiej dadzą Ci jeszcze większy powód do zadowolenia. Zatem cieszmy się ostatnim dniem czerwca i czekajmy na przejście w miesiąc maksymalnej obfitości. To będzie wyjątkowe. Mając to na uwadze, bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii. 🙂

Zostaw komentarz