Dzisiejszą codzienną energię 11 lutego 2020 r. charakteryzuje z jednej strony utrzymujący się wpływ wczorajszej pełni księżyca, a z drugiej strony wciąż bardzo burzliwe warunki pogodowe. W tym kontekście depresja burzowa „Sabine” również zeszłej nocy przetoczyła się z ogromną siłą przez Niemcy i będzie towarzyszyć także dzisiejszym okolicznościom.
Utrzymujące się skutki pełni księżyca
I dopasowując się do niezwykle silnej jakości energii lub dopasowując się do wysoce wybuchowej mieszanki energii zmieniających umysł, burza ta dosłownie ucieleśnia burzę energetyczną, która z kolei wstrząsa kolektywem (w pozytywnym sensie) i nie tylko rozjaśnia niezliczone cienie, stare programy i niechciane uczucia z naszej strony, ale także odzwierciedla transformacyjną walkę światła z ciemnością, którą z jednej strony można obserwować z zewnątrz – na przykład na poziomie globalnym, tj. w tle wiele się dzieje na rzecz podjętego zbiorowego wzniesienia (jednocześnie przedstawiana jest końcowa obrona), a z drugiej strony tę okoliczność można zaobserwować u nas samych (Burze i konflikty na zewnątrz odzwierciedlają jedynie konflikty w nas samych – ktoś jest wszystkim i wszystko jest sobą – postęp w procesie zbiorowego przebudzenia odzwierciedla jedynie własny status i postęp).
Zmierzamy ku pełnemu Wniebowstąpieniu
W końcu żyjemy w złotej dekadzie, doświadczając naszego pełnego odsłonięcia, a raczej naszego pełnego wzniesienia. A to wzniesienie idzie po prostu w parze z faktem, że poza naszą najwyższą samowiedzą, czyli manifestacją najwyższego obrazu siebie (Bóg Ja), puszczając wszelkie struktury, przez które wciąż się ograniczamy, a także wyrządzamy szkody naszemu własnemu systemowi umysłu/ciała/ducha. Chodzi o wyzwolenie się od wszelkich ciężkich energii i wynikający z tego całkowity przepływ światła w naszym systemie energetycznym.
etap wyzwolenia
Cóż, utrzymujące się skutki pełni księżyca, a przede wszystkim trwającej burzy, odzwierciedlają nasze wewnętrzne konflikty i prowadzą nas w czas wyzwolenia. Nasza Matka Ziemia, jako żywy organizm, pozbywa się wszelkich cieni i w trakcie tego procesu przechodzi wzniesienie do pól o wysokiej częstotliwości, tak jak my. Obecnie zrzucamy wszelkie ciężary i uwalniamy się od wszystkich ciężkich energii, które wciąż obciążają nasz system. Ostatecznie z tego powodu doświadczamy ekspansji naszej wewnętrznej przestrzeni w kierunku wypełnionej światłem i klarownej egzystencji. Pozostaje więc ekscytujące. Mając to na uwadze, bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii. 🙂
Cześć️, dzisiaj jest dopiero 10. Ale to nie ma znaczenia. Pod względem intensywności energetycznej bardziej przypomina 11. Może efekty odczujemy dopiero jutro. Nie cały chaos jest przyczyną Matki Ziemi i tak dalej w tej chwili zawsze ważne jest, aby przyjrzeć się temu, co dzieje się za burzą Sabine. Dziękujemy za poświęcenie czasu na podzielenie się swoimi obserwacjami.