≡ Menu

Dzisiejsza codzienna energia 05 maja 2019 roku charakteryzuje się niezwykle silnymi, a przede wszystkim wysoce skutecznymi wpływami nowiu (Księżyc w nowiu w Byku), co z kolei polega na transformacji i oczyszczeniu. Nasze własne mistrzostwo jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek, to samo dotyczy pokonywania wszystkich własnych blokad i narzuconych nam wewnętrznych ograniczeń/konfliktów.

Czyste sprzątanie

Wpływ NuemundaW tym kontekście ten nów księżyca również wydaje się silniejszy niż jakikolwiek inny wcześniej. Cóż, w ciągu ostatnich kilku tygodni i miesięcy różne fazy księżyca były bardzo zauważalne, a szczególnie podczas nowiu i pełni księżyca zawsze dzieje się nieskończona liczba magicznych rzeczy, ale ten nów przewyższa wszystko. W tym kontekście intensywność tego nowiu dotarła do mnie wczoraj bardzo mocno i zetknąłem się ze starożytnym wzorcem z mojej strony, a mianowicie z głębokim strachem przed stratą. W ciągu ostatnich kilku dni wszystko się wywróciło do góry nogami i była to najpoważniejsza sytuacja w moim życiu (Kiedyś odniosę się do tego, co to było). To była bolesna, ale jednocześnie otwierająca serce decyzja, którą musiałam podjąć. Przepłynęło to przez całe moje ciało i sprawiło, że poczułam niesamowicie silny ból. To była najtrudniejsza rzecz w moim życiu, ale jednocześnie zobaczyłam światło na horyzoncie, siłę, która kryje się za bramą przebudzenia, chęć ostatecznego pokonania własnych słabości. pierwotny strach i przejść przez bramę. Przyjaciele, było to intensywne i bardzo trudne, ale musiałam to zrobić z miłości do siebie (a co za tym idzie także z miłości do tego co stworzyłem, do samego stworzenia, do wszystkiego co jest na zewnątrz) lub aby w pełni ponownie aktywować moją miłość do siebie. Ostatecznie udało mi się uwolnić bardzo ciężką energię z mojego organizmu i ponownie dać sobie wolność, podnosząc ducha na nowy poziom. To było opanowanie jednego z moich największych konfliktów, a mianowicie strachu przed stratą (Nawiasem mówiąc, pierwotny strach, który towarzyszy wielu ludziom), co odbiło się na mnie w najbardziej brutalny sposób w ciągu ostatnich kilku dni.

Miłość to najtrudniejszy do osiągnięcia stan świadomości. – Raik Dalgas..!!

Był to egzamin mistrzowski, który wiązał się z wieloma cierpieniami, ale też dużą dawką samokontroli i siły. Z tego powodu, z dużym marginesem, uważa się, że jest to najbardziej gwałtowny nów, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. I pasuje idealnie, od zimy do wiosny zapoczątkowana została ogromna przemiana i niezliczone procesy w nas również uległy ogromnemu przyspieszeniu. Cały ten czas był więc jak powstanie - feniks z popiołów. Z tego powodu z pewnością będą dzisiaj pewne niespodzianki i może się wydarzyć niesamowita ilość, którą można rozwiązać w naszym systemie energetycznym (Swoją drogą, bardzo ekscytujący artykuł o współczesnych wpływach, wydarzenie). Cóż, ostatecznie są to po raz kolejny najważniejsze dni ze wszystkich i nie możemy się doczekać, co nas czeka – czyste sprzątanie. Mając to na uwadze, bądźcie zdrowi, szczęśliwi i żyjcie w harmonii: 🙂

Cieszę się z każdego wsparcia ❤ 

Zostaw komentarz

Anuluj odpowiedź

    • DZIEŃ 5. Maj 2019, 7: 29

      Dziękuję bardzo za udostępnienie.
      Doświadczyłem tego samego w weekend w Veegange przez 3 dni, a wczoraj wieczorem znów było intensywnie.
      Puuuuh intensywne czyszczenie starego.
      Bardzo mnie wzrusza, gdy czytam tutaj Twoje słowa.
      Dzięki za to.

      Odpowiedz
    • Piotr K 5. Maj 2019, 13: 36

      Życzę Ci cudownej niedzieli.Przeżyłam to co opisujesz jakieś 10 dni temu. To przyszło nagle i trudno mi było porzucić to doświadczenie. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło w tej formie. Ból, który przeleciał przez moje ciało, był niewiarygodnie intensywny! Kiedy to zrobiłem, przepłynęła przeze mnie niesamowita energia. Poczułem jak prąd, a potem ogarnęła mnie wielka ulga. Myślałem, że zwariowałem... Ale teraz, kiedy czytam Twój artykuł, już nie.
      Dziękuję za to i tak trzymaj
      Pozdrawiam, Petra

      Odpowiedz
    Piotr K 5. Maj 2019, 13: 36

    Życzę Ci cudownej niedzieli.Przeżyłam to co opisujesz jakieś 10 dni temu. To przyszło nagle i trudno mi było porzucić to doświadczenie. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło w tej formie. Ból, który przeleciał przez moje ciało, był niewiarygodnie intensywny! Kiedy to zrobiłem, przepłynęła przeze mnie niesamowita energia. Poczułem jak prąd, a potem ogarnęła mnie wielka ulga. Myślałem, że zwariowałem... Ale teraz, kiedy czytam Twój artykuł, już nie.
    Dziękuję za to i tak trzymaj
    Pozdrawiam, Petra

    Odpowiedz
    • DZIEŃ 5. Maj 2019, 7: 29

      Dziękuję bardzo za udostępnienie.
      Doświadczyłem tego samego w weekend w Veegange przez 3 dni, a wczoraj wieczorem znów było intensywnie.
      Puuuuh intensywne czyszczenie starego.
      Bardzo mnie wzrusza, gdy czytam tutaj Twoje słowa.
      Dzięki za to.

      Odpowiedz
    • Piotr K 5. Maj 2019, 13: 36

      Życzę Ci cudownej niedzieli.Przeżyłam to co opisujesz jakieś 10 dni temu. To przyszło nagle i trudno mi było porzucić to doświadczenie. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło w tej formie. Ból, który przeleciał przez moje ciało, był niewiarygodnie intensywny! Kiedy to zrobiłem, przepłynęła przeze mnie niesamowita energia. Poczułem jak prąd, a potem ogarnęła mnie wielka ulga. Myślałem, że zwariowałem... Ale teraz, kiedy czytam Twój artykuł, już nie.
      Dziękuję za to i tak trzymaj
      Pozdrawiam, Petra

      Odpowiedz
    Piotr K 5. Maj 2019, 13: 36

    Życzę Ci cudownej niedzieli.Przeżyłam to co opisujesz jakieś 10 dni temu. To przyszło nagle i trudno mi było porzucić to doświadczenie. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło w tej formie. Ból, który przeleciał przez moje ciało, był niewiarygodnie intensywny! Kiedy to zrobiłem, przepłynęła przeze mnie niesamowita energia. Poczułem jak prąd, a potem ogarnęła mnie wielka ulga. Myślałem, że zwariowałem... Ale teraz, kiedy czytam Twój artykuł, już nie.
    Dziękuję za to i tak trzymaj
    Pozdrawiam, Petra

    Odpowiedz