≡ Menu
Słońce

Od kilku tygodni docierają do nas silne wpływy elektromagnetyczne, dlatego jesteśmy w fazie transformacji i oczyszczenia. Co prawda faza ta trwa już od szeregu lat, ale w tym zakresie od lat notujemy stałe wzrosty intensywności (jest coraz bardziej odkrywcza, ale też bardziej burzliwa – z jednej strony także z drugiej przypisywane zbiorowej ekspansji umysłowej). Czasami może to być bardzo niepokojące i niektórzy ludzie często czuli się z tego powodu wyczerpani, po prostu dlatego, że silna energia wpływa na nasz wewnętrzny proces stawania się całością (uświadomienie sobie, że jesteśmy całością i kompletnością w sobie – proces prowadzący do pełni), wyobrażając sobie wzorce i programy, dzięki którym powstrzymujemy się od poszerzania naszej świadomości w stałym kierunku.

Wykorzystuje lecznicze działanie słońca

Wykorzystuje lecznicze działanie słońcaJednak obecnie mamy do czynienia z okolicznością, która pozwala nam optymalnie naładować akumulatory, ponieważ w całych Niemczech świeci słońce (lub słońce nie jest zasłonięte niezliczonymi dywanami chmur, - głównie za sprawą Haarpa, - geoinżynieria, silne ingerencje w atmosferę naszej Ziemi lub w cykle geochemiczne lub biogeochemiczne Ziemi, - manipulację pogodą, która staje się coraz bardziej publiczna i trudno ją zaprzeczony). Dzięki temu możemy teraz optymalnie się regenerować i zasilać cały nasz organizm czynnikami, które mają działanie lecznicze, gdyż ekspozycja na słońce ma niesamowity potencjał leczniczy, a przede wszystkim regeneracyjny, czasami efekt jest tak silny, że jest często niedoceniana. W tym kontekście słońce jest niezbędne dla całego naszego układu umysłu/ciała/ducha i inicjuje pewne niezwykle ważne procesy biochemiczne. To, że przebywanie na słońcu, czyli doświadczanie ciepła, światła, kojącej atmosfery, uspokaja nasz umysł, czyli jest bardzo kojące, sprawia, że ​​nasz umysł, który wówczas doświadcza równowagi i spokoju, ma na nasz znacznie bardziej harmonijny wpływ, wywiera na nas cały wpływ. środowisko komórkowe (Umysł panuje nad materią, - Nasz umysł nieustannie wywiera wpływ na wszystkie komórki). Już w starożytności zalecano w tym zakresie „terapię światłem słonecznym”, czyli opalanie uważano za optymalny sposób na zwiększenie własnej wydajności i wzmocnienie mechanizmów obronnych organizmu (nie mówiąc już o wcześniejszych zaawansowanych kulturach, które z pewnością były tego świadome). Ostatecznie jest to również bardzo ważny aspekt, ponieważ słońce aktywuje układ odpornościowy naszego organizmu. Duże ilości witaminy D produkujemy także na słońcu. Mówiąc ściślej, organizm jest w stanie w ciągu niecałej godziny wyprodukować taką ilość witaminy D, że stanowiłoby to równowartość od 10.000 20.000 do XNUMX XNUMX IU – pod warunkiem, że ekspozycja na słońce nie zostanie zmniejszona kremami z filtrem przeciwsłonecznym. (dla porównania: „Nawet jeśli odnosi się to do doustnego spożycia witaminy D, – 2.000 IU dziennie to zalecana maksymalna dawka w Europie i Ameryce Północnej”). W tym przypadku filtry przeciwsłoneczne nie są w żaden sposób korzystne ani nawet zalecane, wręcz przeciwnie (przykład dla „społeczeństwa chemicznego”), filtry przeciwsłoneczne są szkodliwe dla naszej skóry i w żadnym wypadku nie chronią. Dlatego słońce też nie powoduje raka, filtry przeciwsłoneczne sprzyjają rozwojowi niektórych chorób, np. raka skóry (poza czynnikami psychicznymi, - choroby rodzą się w duchu, - ale toksyczne substancje w organizmie prowadzą z kolei do zmętnienia/upośledzenia naszego ducha). W tym miejscu cytuję także fragment ze strony regenbogenkreis.de"

Komercyjne filtry przeciwsłoneczne – zwykle toksyczny koktajl chemikaliów

„Skóra jest naszym największym organem. Podczas stosowania kremów i innych produktów kosmetycznych może także wchłaniać przez pory szkodliwe substancje chemiczne, które następnie wraz z krwią dostają się do całego organizmu i nadmiernie obciążają nasze narządy detoksykacyjne (jelita, nerki, wątrobę). Może to następnie prowadzić do ogólnego osłabienia układu odpornościowego i niezliczonych chorób. Chociaż udowodniono, że istnieje duża liczba składników rakotwórczych, nadal są one wykorzystywane w przemyśle kosmetycznym do wytwarzania produktów.

Jest rzeczą oczywistą, że takie toksyny nie odbijają się po prostu od skóry. Na swojej stronie internetowej biolog pokazuje również, jaki wpływ na nas będzie miało dalsze stosowanie przemysłowych filtrów przeciwsłonecznych. Bo to, przed czym ma chronić, jest przez nią wzmacniane i przez nią powodowane: rak skóry i szybko starzejąca się skóra, a to niestety tylko wierzchołek góry lodowej.”

Idź na słońce

Idź na słońceOczywiście nie należy się oparzyć ani doznać zbyt silnego poparzenia słonecznego, dlatego naturalne filtry przeciwsłoneczne, takie jak olej kokosowy, aloes, olej sezamowy czy olej konopny, są czasami nieuniknioną alternatywą (rodzaj skóry ma znaczenie – podobnie jak nasza ekspozycja na słońce). Inaczej trzeba też powiedzieć, że słońce może ogromnie poprawić nasze samopoczucie. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że pod wpływem światła słonecznego następuje przyspieszenie produkcji serotoniny w naszym organizmie, ale także dzięki inspirującej atmosferze. Jeśli na niebie prawie nie ma chmur, a promienie słoneczne „ożywiają” nasze otoczenie, to automatycznie kusi nas to, aby wyjść na łono natury (lub wyjść na zewnątrz). Możesz wtedy poczuć prawdziwą potrzebę i z trudem unikniesz zachęcającego działania słońca. Słońce może zatem w bardzo krótkim czasie poprawić nasz stan umysłu. Z drugiej strony deszczowe i pochmurne dni nie zachęcają do wyjścia na zewnątrz (oczywiście uczucie kropel deszczu na skórze może być przyjemne, ale nie o to mi chodzi). W rezultacie często czujemy się przygnębieni i mniej produktywni. Takie warunki pogodowe sprzyjają również nastrojom depresyjnym, dlatego nie powinno dziwić, dlaczego niebo według Haarp i spółki. jest często zaciemniony (zamknięty).

Naturalne i lecznicze działanie słońca potrafi nie tylko doprowadzić do równowagi niezliczone endogenne funkcjonalności, ale także znacząco poprawić nasz nastrój, co z kolei pozytywnie wpływa na niezliczone endogenne funkcjonalności..!!

No cóż, od kilku dni w całych Niemczech świeci słońce, a temperatury rosną. Taka sytuacja będzie się utrzymywać również w niektórych regionach, dlatego powinniśmy wychodzić na słońce. Atmosfera jest obecnie niezwykle korzystna i szczególnie w obecnej, niezwykle burzliwej fazie, w której nasz organizm jest wielokrotnie narażony na działanie silnych wpływów energetycznych, ten stan pogodowy może być balsamem dla naszej duszy. Z tego powodu nie byłoby złym pomysłem skorzystanie ze słonecznej pogody i wyjście na zewnątrz, nasz „system umysł/ciało/duch” nam za to podziękuje. W tym sensie bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii. 🙂

Jestem wdzięczna za każde wsparcie 🙂 

Zostaw komentarz