≡ Menu
odrodzenie

Reinkarnacja jest integralną częścią życia człowieka. Cykl reinkarnacji zapewnia, że ​​my, ludzie, inkarnujemy się raz po raz przez tysiące lat w nowych ciałach, abyśmy mogli ponownie doświadczyć gry dualności. Rodzimy się na nowo, podświadomie dążąc do realizacji własnego planu duszy, rozwijając się mentalnie/emocjonalnie/fizycznie, zdobywając nowe perspektywy i powtarzając ten cykl. Możesz zakończyć ten cykl jedynie poprzez ekstremalny rozwój mentalny/emocjonalny lub poprzez zwiększenie własnej częstotliwości wibracji w taki sposób, że sam przyjmiesz całkowicie lekki/pozytywny/prawdziwy stan (działanie z prawdziwego ja). Jednak ten artykuł nie jest o tym Zakończenie cyklu reinkarnacji go, ale znacznie więcej o mentalnym przywiązaniu do ciała, które utrzymuje się po śmierci pod wpływem pewnych czynników. Co się stanie, gdy nastąpi śmierć (śmierć to tylko zmiana częstotliwości)? Czy nasza dusza natychmiast opuszcza ciało i wznosi się do wyższych sfer, czy też dusza pozostaje na razie związana z ciałem? Na te i inne pytania odpowiem w poniższym artykule.

Mentalne przywiązanie do ciała

duchowe przywiązanie-do-ciałaKiedy fizyczna skorupa człowieka rozpadnie się i nastąpi śmierć, dusza opuszcza ciało i dzięki tej zmianie częstotliwości osiąga tzw. życie pozagrobowe (życie pozagrobowe nie ma absolutnie nic wspólnego z tym, co propagują i sugerują nam różne władze religijne). Mówiąc najprościej, kiedy już tam dotrzesz, integrujesz się z energetycznym poziomem życia pozagrobowego. W tym kontekście istnieją poziomy jasne i gęste, klasyfikacja dokonywana jest na podstawie własnego poziomu rozwoju umysłowego i duchowego w poprzednim życiu. Im wyższy poziom został rozwinięty, tym wyraźniejszy jest poziom, na który się później integruje (w sumie jest 7 „poziomów ponad”). Po pewnym czasie cykl reinkarnacji rozpoczyna się od nowa i rodzisz się na nowo. Ale dusza nie opuszcza ciała bezpośrednio w chwili śmierci. Wręcz przeciwnie, w zależności od sposobu pochówku, dusza nadal pozostaje w ciele, jest z nim związana i nie może początkowo odrodzić się. Okoliczność ta powstaje przede wszystkim w przypadku pochówku klasycznego lub pochówku. Kiedy ciało zostaje pochowane, dusza pozostaje w ciele i jest z nim związana. Ta fizyczna niewola znika dopiero wtedy, gdy rozkład fizyczny człowieka posunie się bardzo daleko i tylko wtedy dusza będzie mogła opuścić ciało. Z reguły ten rozkład fizyczny trwa 1 rok. W tym okresie nadal jesteśmy przywiązani do ciała fizycznego. Człowiek otrzymuje wszystko, co dzieje się wokół niego, postrzega świat zewnętrzny, ale nie może już wyrażać siebie w świecie materialnym i pozostaje w ciele. Widziana w ten sposób dusza czeka następnie na fizyczny rozkład, aby w końcu móc ponownie odnaleźć spokój ducha.

Fizyczne oddzielenie duszy!!

Dopiero gdy struktury fizyczne ulegną rozkładowi w pewnym stopniu, dusza będzie mogła odłączyć się od ciała, wznieść się do zaświatów i ponownie rozpocząć cykl reinkarnacji. Punkt ten jasno pokazuje, że konwencjonalny pochówek nie jest najlepszą opcją. Cykl reinkarnacji zostaje opóźniony i zostajemy uwięzieni w pozostałościach ciała. Niezbyt przyjemna sytuacja.

Zbawienie duchowe poprzez kremację

kremacjaW zamian kremacja jest znacznie łatwiejsza dla duszy. Pomijając fakt, że ogień ma działanie oczyszczające lub że oczyszczanie energetyczne następuje podczas spalania ciała, wygląda na to, że dusza zostaje natychmiast odkupiona, gdy ciało zostaje spalone. Wszystkie substancje organiczne ulegają całkowitemu rozkładowi i dusza zmarłego natychmiast się uwalnia. Fizyczna niewola jest krótkotrwała, dusza może po krótkim czasie ponownie rozpocząć cykl reinkarnacji i nie podlega karze fizycznego więzienia na rok. Z tego powodu w ówczesnych plemionach słowiańskich chowano ludzi zgodnie z tradycją wedyjską. Dlatego w tym czasie ciała były celowo spalane, aby dusze mogły natychmiast wznieść się za pomocą ognia. Z tego powodu w średniowieczu w tzw. grobach kamiennych chowano także osoby wysokiej rangi lub osoby bardzo rozwinięte umysłowo. Ten okultystyczny pochówek uniemożliwiał duszom ponowne rozpoczęcie cyklu reinkarnacji, blokując w ten sposób dalszy rozwój duszy, uniemożliwiając reinkarnację tym ludziom i dlatego stali się oni wiecznymi więźniami. Niewyobrażalnie zła sytuacja. Z tego powodu kremacja byłaby zdecydowanie najwygodniejszą i najszybszą metodą odkupienia duszy. Niemniej jednak, szczególnie w świecie zachodnim, preferowany jest klasyczny pochówek ziemny od kremacji. Ostatecznie jednak proces cierpienia/rozwoju duszy ulega wydłużeniu, a reinkarnacja zostaje opóźniona. To, jaką metodę pochówku wybierzesz na koniec dnia, zależy od Ciebie. Faktem jest, że niezależnie od tego, czy jest to pożar, czy pogrzeb, dusza ostatecznie opuszcza materialną powłokę i ponownie ustawia się na energetycznym poziomie istnienia.

Osiągnięcie stanu nieśmiertelności…!!

Następnie rodzimy się na nowo i doświadczamy gry dualności, aż osiągniemy tak wysoki poziom mentalny, że przełamiemy cykl reinkarnacji i stan nieśmiertelności może osiągnąć. Jednak projekt ten wymaga niezliczonych wcieleń i wymaga całkowicie czystego stanu mentalnego i duchowego. Dopiero gdy przezwyciężysz wszystkie fizyczne pragnienia lub twój własny duch nie będzie już przywiązany do fizycznych zależności, ciężarów itp., tylko wtedy, gdy zbudujesz całkowicie pozytywne spektrum myśli, tj. staniesz się panem własnego wcielenia, możesz nastąpi koniec cyklu reinkarnacji. W tym sensie bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii.

Zostaw komentarz

    • Neeltje Forkenbrock 28. Marzec 2019, 14: 27

      Ciekawe spojrzenie na to, że kremacja może być łatwiejsza dla duszy. Osobiście zawsze chciałem być pochowany w drodze kremacji. To dlatego, że jako dziecko myślałem, że to straszne być zakopanym w ziemi.

      Odpowiedz
    • nina 25. Listopad 2019, 19: 32

      No cóż, nigdy czegoś takiego nie słyszałem............

      Odpowiedz
    • Helena 20. Marzec 2020, 12: 58

      Reinkarnacja to ciekawy pomysł, o którym prawie nie wiem. Nie wiedziałem, że sposób pochówku odgrywa w tym dużą rolę. Moja sąsiadka musi teraz wybrać pomiędzy pochówkiem a kremacją zmarłego męża. Dziękuję za informację na temat cyklu reinkarnacji.

      Odpowiedz
    • Ulrike 2. Maj 2020, 8: 39

      Punkt 1: Chętnie udostępnię się jako redaktor przyszłych artykułów!
      Punkt 2: Pomysł bycia przywiązanym do rozkładającego się ciała zjedzonego przez robaki przez rok i leżenia w ciemnej norze jest więcej niż przerażający i nie wydaje mi się słuszny, ponieważ rozkład zmarłego (w tym zwierząt) zależy od zamierzona natura. Skąd autor czerpie wiedzę?
      Ponadto osoby posiadające zdolności parapsychiczne powinny mieć możliwość rozpoznania opuszczenia duszy, dlatego uważam, że istnieje więcej wiarygodnych spostrzeżeń niż te tutaj przedstawione. Ciekawie robi się, gdy narządy zmarłego są eksplantowane przed (!) jego śmiercią w celu oddania narządów... i jakie są tego konsekwencje dla biorcy narządu...
      Trzymanie się starożytnego poglądu, że kamienne płyty mogą uniemożliwić duszy ucieczkę, wydaje mi się naiwne.
      Myślę, że sugestia, aby dokładnie przemyśleć, jak postępować z własnym ciałem lub ciałem swoich bliskich po śmierci, jest bardzo cenna. Dziękuję za to!

      Odpowiedz
    • Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

      To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

      Odpowiedz
    Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

    To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

    Odpowiedz
    • Neeltje Forkenbrock 28. Marzec 2019, 14: 27

      Ciekawe spojrzenie na to, że kremacja może być łatwiejsza dla duszy. Osobiście zawsze chciałem być pochowany w drodze kremacji. To dlatego, że jako dziecko myślałem, że to straszne być zakopanym w ziemi.

      Odpowiedz
    • nina 25. Listopad 2019, 19: 32

      No cóż, nigdy czegoś takiego nie słyszałem............

      Odpowiedz
    • Helena 20. Marzec 2020, 12: 58

      Reinkarnacja to ciekawy pomysł, o którym prawie nie wiem. Nie wiedziałem, że sposób pochówku odgrywa w tym dużą rolę. Moja sąsiadka musi teraz wybrać pomiędzy pochówkiem a kremacją zmarłego męża. Dziękuję za informację na temat cyklu reinkarnacji.

      Odpowiedz
    • Ulrike 2. Maj 2020, 8: 39

      Punkt 1: Chętnie udostępnię się jako redaktor przyszłych artykułów!
      Punkt 2: Pomysł bycia przywiązanym do rozkładającego się ciała zjedzonego przez robaki przez rok i leżenia w ciemnej norze jest więcej niż przerażający i nie wydaje mi się słuszny, ponieważ rozkład zmarłego (w tym zwierząt) zależy od zamierzona natura. Skąd autor czerpie wiedzę?
      Ponadto osoby posiadające zdolności parapsychiczne powinny mieć możliwość rozpoznania opuszczenia duszy, dlatego uważam, że istnieje więcej wiarygodnych spostrzeżeń niż te tutaj przedstawione. Ciekawie robi się, gdy narządy zmarłego są eksplantowane przed (!) jego śmiercią w celu oddania narządów... i jakie są tego konsekwencje dla biorcy narządu...
      Trzymanie się starożytnego poglądu, że kamienne płyty mogą uniemożliwić duszy ucieczkę, wydaje mi się naiwne.
      Myślę, że sugestia, aby dokładnie przemyśleć, jak postępować z własnym ciałem lub ciałem swoich bliskich po śmierci, jest bardzo cenna. Dziękuję za to!

      Odpowiedz
    • Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

      To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

      Odpowiedz
    Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

    To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

    Odpowiedz
    • Neeltje Forkenbrock 28. Marzec 2019, 14: 27

      Ciekawe spojrzenie na to, że kremacja może być łatwiejsza dla duszy. Osobiście zawsze chciałem być pochowany w drodze kremacji. To dlatego, że jako dziecko myślałem, że to straszne być zakopanym w ziemi.

      Odpowiedz
    • nina 25. Listopad 2019, 19: 32

      No cóż, nigdy czegoś takiego nie słyszałem............

      Odpowiedz
    • Helena 20. Marzec 2020, 12: 58

      Reinkarnacja to ciekawy pomysł, o którym prawie nie wiem. Nie wiedziałem, że sposób pochówku odgrywa w tym dużą rolę. Moja sąsiadka musi teraz wybrać pomiędzy pochówkiem a kremacją zmarłego męża. Dziękuję za informację na temat cyklu reinkarnacji.

      Odpowiedz
    • Ulrike 2. Maj 2020, 8: 39

      Punkt 1: Chętnie udostępnię się jako redaktor przyszłych artykułów!
      Punkt 2: Pomysł bycia przywiązanym do rozkładającego się ciała zjedzonego przez robaki przez rok i leżenia w ciemnej norze jest więcej niż przerażający i nie wydaje mi się słuszny, ponieważ rozkład zmarłego (w tym zwierząt) zależy od zamierzona natura. Skąd autor czerpie wiedzę?
      Ponadto osoby posiadające zdolności parapsychiczne powinny mieć możliwość rozpoznania opuszczenia duszy, dlatego uważam, że istnieje więcej wiarygodnych spostrzeżeń niż te tutaj przedstawione. Ciekawie robi się, gdy narządy zmarłego są eksplantowane przed (!) jego śmiercią w celu oddania narządów... i jakie są tego konsekwencje dla biorcy narządu...
      Trzymanie się starożytnego poglądu, że kamienne płyty mogą uniemożliwić duszy ucieczkę, wydaje mi się naiwne.
      Myślę, że sugestia, aby dokładnie przemyśleć, jak postępować z własnym ciałem lub ciałem swoich bliskich po śmierci, jest bardzo cenna. Dziękuję za to!

      Odpowiedz
    • Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

      To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

      Odpowiedz
    Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

    To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

    Odpowiedz
    • Neeltje Forkenbrock 28. Marzec 2019, 14: 27

      Ciekawe spojrzenie na to, że kremacja może być łatwiejsza dla duszy. Osobiście zawsze chciałem być pochowany w drodze kremacji. To dlatego, że jako dziecko myślałem, że to straszne być zakopanym w ziemi.

      Odpowiedz
    • nina 25. Listopad 2019, 19: 32

      No cóż, nigdy czegoś takiego nie słyszałem............

      Odpowiedz
    • Helena 20. Marzec 2020, 12: 58

      Reinkarnacja to ciekawy pomysł, o którym prawie nie wiem. Nie wiedziałem, że sposób pochówku odgrywa w tym dużą rolę. Moja sąsiadka musi teraz wybrać pomiędzy pochówkiem a kremacją zmarłego męża. Dziękuję za informację na temat cyklu reinkarnacji.

      Odpowiedz
    • Ulrike 2. Maj 2020, 8: 39

      Punkt 1: Chętnie udostępnię się jako redaktor przyszłych artykułów!
      Punkt 2: Pomysł bycia przywiązanym do rozkładającego się ciała zjedzonego przez robaki przez rok i leżenia w ciemnej norze jest więcej niż przerażający i nie wydaje mi się słuszny, ponieważ rozkład zmarłego (w tym zwierząt) zależy od zamierzona natura. Skąd autor czerpie wiedzę?
      Ponadto osoby posiadające zdolności parapsychiczne powinny mieć możliwość rozpoznania opuszczenia duszy, dlatego uważam, że istnieje więcej wiarygodnych spostrzeżeń niż te tutaj przedstawione. Ciekawie robi się, gdy narządy zmarłego są eksplantowane przed (!) jego śmiercią w celu oddania narządów... i jakie są tego konsekwencje dla biorcy narządu...
      Trzymanie się starożytnego poglądu, że kamienne płyty mogą uniemożliwić duszy ucieczkę, wydaje mi się naiwne.
      Myślę, że sugestia, aby dokładnie przemyśleć, jak postępować z własnym ciałem lub ciałem swoich bliskich po śmierci, jest bardzo cenna. Dziękuję za to!

      Odpowiedz
    • Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

      To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

      Odpowiedz
    Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

    To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

    Odpowiedz
    • Neeltje Forkenbrock 28. Marzec 2019, 14: 27

      Ciekawe spojrzenie na to, że kremacja może być łatwiejsza dla duszy. Osobiście zawsze chciałem być pochowany w drodze kremacji. To dlatego, że jako dziecko myślałem, że to straszne być zakopanym w ziemi.

      Odpowiedz
    • nina 25. Listopad 2019, 19: 32

      No cóż, nigdy czegoś takiego nie słyszałem............

      Odpowiedz
    • Helena 20. Marzec 2020, 12: 58

      Reinkarnacja to ciekawy pomysł, o którym prawie nie wiem. Nie wiedziałem, że sposób pochówku odgrywa w tym dużą rolę. Moja sąsiadka musi teraz wybrać pomiędzy pochówkiem a kremacją zmarłego męża. Dziękuję za informację na temat cyklu reinkarnacji.

      Odpowiedz
    • Ulrike 2. Maj 2020, 8: 39

      Punkt 1: Chętnie udostępnię się jako redaktor przyszłych artykułów!
      Punkt 2: Pomysł bycia przywiązanym do rozkładającego się ciała zjedzonego przez robaki przez rok i leżenia w ciemnej norze jest więcej niż przerażający i nie wydaje mi się słuszny, ponieważ rozkład zmarłego (w tym zwierząt) zależy od zamierzona natura. Skąd autor czerpie wiedzę?
      Ponadto osoby posiadające zdolności parapsychiczne powinny mieć możliwość rozpoznania opuszczenia duszy, dlatego uważam, że istnieje więcej wiarygodnych spostrzeżeń niż te tutaj przedstawione. Ciekawie robi się, gdy narządy zmarłego są eksplantowane przed (!) jego śmiercią w celu oddania narządów... i jakie są tego konsekwencje dla biorcy narządu...
      Trzymanie się starożytnego poglądu, że kamienne płyty mogą uniemożliwić duszy ucieczkę, wydaje mi się naiwne.
      Myślę, że sugestia, aby dokładnie przemyśleć, jak postępować z własnym ciałem lub ciałem swoich bliskich po śmierci, jest bardzo cenna. Dziękuję za to!

      Odpowiedz
    • Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

      To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

      Odpowiedz
    Joachim hussing 13. Listopad 2020, 22: 58

    To był ciekawy blog o śmierci. Mój dziadek cierpi na demencję i jest bliski śmierci. Dołożę wszelkich starań, aby wesprzeć moją rodzinę w czasie przygotowań do ewentualnego pogrzebu.

    Odpowiedz