≡ Menu
energia seksualna

W dzisiejszym świecie tak wielu ludzi dąży do stanu świadomości, w którym rządzi energia życiowa i twórcze impulsy, a nie ospałe nastroje i niezaspokojone namiętności. Istnieje wiele sposobów, aby ponownie doświadczyć wyraźniejszego „popędu życiowego”. Często wyklucza się niezwykle potężną możliwość Zwróć uwagę na rozwój własnej energii seksualnej.

Jak we współczesnym świecie marnuje się energię seksualną

energia seksualnaW tym kontekście nasza energia seksualna jest często utożsamiana z naszą własną energią życiową. Również energia seksualna jest często kojarzona z istotnym aspektem, który z kolei ma ogromne znaczenie dla naszego własnego zdrowia. Zasadniczo mogę się z tym całkowicie zgodzić na podstawie własnego doświadczenia i teraz postrzegam energię seksualną jako ważny aspekt, który może nie tylko pomóc Ci dowiedzieć się więcej o sobie, ale także ogromnie wzbogacić Twoje życie. Nie mówimy tutaj tylko o ukierunkowanym wykorzystaniu własnej energii seksualnej, ale także o jej zwiększeniu. Jeśli o to chodzi, w dzisiejszym świecie niektórzy ludzie są również bardzo nieostrożni w stosunku do własnej energii seksualnej. Przykładowo, ktoś ciągle szuka nowych przygód seksualnych i rozkoszuje się posiadaniem różnych partnerów w krótkich odstępach czasu, albo upada pod wpływem niezliczonych bodźców, które z kolei są obecne wszędzie w dzisiejszym świecie (na każdym rogu mamy do czynienia z pół- konfrontacja nagich kobiet i mężczyzn, czasami poza teraźniejszością i dla prawie każdego, bezpośrednio możliwa do odzyskania, pornografią - nadmierną stymulacją seksualną), okoliczność, w której człowiek codziennie oddaje się własnej „przyjemności”.

Egocentryczne przywiązanie do praktyki duchowej jest nie mniej problematyczne niż na przykład pragnienie nadmiernych przyjemności seksualnych. – Daisetz Teitaro Suzuki..!!

Trzeba przyznać, że jeśli ktoś chce mieć ciągle zmieniających się partnerów lub nawet na co dzień oddaje się własnej przyjemności seksualnej, to nie ma w tym absolutnie nic nagannego, tym bardziej, że każdy człowiek po pierwsze ma swoje doświadczenia, a po drugie ma wolną wolę i też może ją realizować całkowicie.

Minimalizowanie własnej energii seksualnej

energia seksualnaDocelowo nie chcę do tego w ogóle lub tylko w ograniczonym zakresie podchodzić, bardziej powinno chodzić o to, że okradasz się z własnej energii życiowej poprzez nadmierne działanie własnego popędu seksualnego, niezależnie od tego, jak absurdalne jest to może brzmieć dla jednego lub drugiego. Ale przy każdym akcie seksualnym, czy to masturbacji, czy seksualności partnerskiej (zwłaszcza jeśli odbywa się to bez miłości, ale o tym w kolejnych rozdziałach), a dokładniej, przy każdym orgazmie, uwalniana jest ogromna ilość energii życiowej . A to uwolnienie energii życiowej jest często marnowane, zamiast zostać wykorzystane lub świadomie doświadczone (swoją drogą, efekt ten jest znacznie bardziej wyraźny u mężczyzn z powodu wytrysku). Z jednej strony zatem marnujemy własną energię seksualną, na przykład poprzez codzienne współżycie (zbyt często – jeśli jest to praktykowane bez miłości), poprzez codzienną masturbację, a z drugiej strony ograniczamy do minimum własną energię seksualną (która jest w nie ma mowy, żeby było źle, nie ma zła ani dobra). Na przykład osoby, które codziennie się masturbują, co jest częścią życia wielu ludzi w dzisiejszym świecie ze względu na wspomnianą powyżej nadmierną ekspozycję na pornografię i seksualność, z czasem doświadczają jedynie znacznie zmniejszonego orgazmu (zjawisko to jest również bardziej widoczne w płeć męska), tj. osoby te doświadczają wówczas w swoim życiu jedynie minimalnie rozwiniętej energii seksualnej, co z kolei ma pewne wady. Z jednej strony podgryza to Twoją charyzmę, a z drugiej obciążasz własny organizm, bo wynikający z tego brak energii sprzyja objawom różnych chorób (co oczywiście nie oznacza, że ​​zachorujesz w rezultacie po krótkim czasie). Krótko mówiąc, ta praktyka w pewnym sensie cię otępia i okrada z twojej własnej energii seksualnej. Jeśli sam jesteś abstynentem przez dłuższy okres czasu, to może to przynieść ogromny zastrzyk energii, tzn. poczujesz się dużo bardziej energiczny, czujny, bardziej skoncentrowany i w efekcie zyskasz dużo większą charyzmę, tak, z własnego doświadczenia mogę to stwierdzić nawet mówią, że ta abstynencja może zdziałać cuda w czyimś myśleniu (istnieją obecnie także niezliczone referencje od osób, które również odczuwają to samo – pomijając fakt, że wzrost własnej energii seksualnej poprzez abstynencję, w naukach wielu „jogini” i spółka są zakorzenione).

W tym miejscu należy też powiedzieć, że abstynencja ta nie ma nic wspólnego z dogmatami religijnymi, lecz w dużo większym stopniu polega na samokontroli, zwiększaniu własnej energii seksualnej i rozwoju duchowym. Energie seksualne również muszą płynąć, dlatego ważne jest nie tylko zwiększanie tych energii, ale także ich uwalnianie. Niemniej jednak, jeśli sami odczuwamy minimalną energię seksualną i nie mamy też prawie żadnego wewnętrznego popędu do życia, na przykład dlatego, że przeżywamy nadmierną aktywność seksualną, która nie dzieje się z miłością, ale jest czysto instynktowna, bycie sobą może być bardzo inspirujące. praktykować abstynencję przez pewien czas. Związki, w których na przykład całkowicie zanikły wzajemne zainteresowania seksualne lub partner nie uważa już partnera za atrakcyjnego seksualnie po prostu dlatego, że stało się to nawykiem, przynoszą ogromne korzyści, jeśli praktykujesz kilkutygodniową abstynencję..!!

Ostatecznie daje to znacznie wyraźniejszą energię seksualną i możesz następnie wykorzystać tę energię. Z jednej strony ogólnie rzecz biorąc, mając więcej energii życiowej i popędu, co oznacza, że ​​możesz w życiu osiągnąć znacznie więcej, a z drugiej strony, wykorzystując tę ​​energię podczas stosunku płciowego lub ukierunkowanej „masturbacji” do realizacji odpowiednich projektów. Tutaj również lubimy mówić o magii seksualnej.

Niesamowity potencjał własnej energii seksualnej

energia seksualnaOznacza to, że na dłuższy okres czasu zwiększasz swoją energię seksualną i wykorzystujesz kolejne uwolnienie energii, wówczas znacznie silniejszej ze względu na abstynencję, do spełnienia życzenia. Nie jest to samozadowolenie w zwykłym tego słowa znaczeniu, ale raczej rytualny zabieg, ukierunkowane wykorzystanie własnej energii. Nie doszedłbyś wtedy bezpośrednio podczas „masturbacji”, ale pozwoliłbyś, aby twoja własna energia wzrosła do maksimum, nawet podczas tej praktyki. Koncentrujemy się na odpowiadającym nam życzeniu, nawet na fizycznie chorym obszarze, albo na czymś zupełnie innym. Własnymi myślami kontrolujesz swoją stłumioną energię. Zamiast po prostu przychodzić i cieszyć się tym uczuciem, kierujesz tę uwolnioną energię do odpowiednich obszarów lub do manifestacji życzenia, a nawet do jednej z siedmiu głównych czakr (co oczywiście jest również niezwykle miłym uczuciem). Ponieważ uczucie jest dość wybuchowe ze względu na dłuższą abstynencję, efekt jest również wielokrotnie silniejszy. Jesteś wtedy w pełni naładowany energetycznie i możesz poczuć swoją własną energię seksualną przepływającą przez każdą komórkę twojego ciała. Docelowo tę metodę można przeprowadzić także z partnerem, co jest oczywiście znacznie skuteczniejsze. Nie chodzi tylko o seks, chodzi przede wszystkim o gromadzenie energii, aby móc zainicjować uzdrowienie poprzez silne energie seksualne. Tutaj także lubimy mówić o duchowej seksualności. Zamiast uprawiać seks wyłącznie z popędu lub nawet z myśli o chęci reprodukcji, związek jest na pierwszym planie. Oczywiście to również koniecznie wymaga głębokiej i serdecznej miłości, w przeciwnym razie ta praktyka nie byłaby możliwa, ponieważ głęboka miłość jest tutaj podstawą.

Myślenie jest podstawą wszystkiego. Ważne jest, abyśmy łapali każdą naszą myśl okiem uważności. – Thich Nhat Hanh..!!

Ostatecznie nic nie może się równać z tą praktyką. Seks duchowy, czyli gdy dwoje ludzi kocha się całym sercem, świadomie wchodzi w ten związek i nie ma na celu czystego zaspokojenia instynktów, lecz rozwój duchowy, przeżycie najwyższej ekstazy, poczucie głębokiej miłości i korzystanie ze wspólnych energię seksualną, wyzwala nieopisane uczucia i może działać leczniczo na cały organizm. Można to również ćwiczyć godzinami, ponieważ nie skupiamy się na orgazmie, wręcz przeciwnie, chodzi bardziej o poczucie głębokiego połączenia i doświadczenie wzrostu energii seksualnej. Gdyby znowu nastąpił orgazm, jeśli to konieczne, wspólny orgazm, byłaby to potężna eksplozja energii, która nie ma efektu pochłaniającego, ale raczej ładującego. No cóż, oczywiście należy w tym miejscu powiedzieć, że przeciwne doświadczenia seksualne również mają swoje zastosowanie i również stanowią część naszego procesu rozwojowego (jak już często wspominano, przeciwne doświadczenia są ważne).

Można by na ten temat napisać całe książki. Właśnie w ten sposób można spojrzeć na temat energii seksualnej z wielu różnych perspektyw. Istnieje również niezliczona ilość ekscytujących raportów, metod i treści, które pokazują zupełnie nowe perspektywy, dlatego mogę polecić każdemu temat i związane z nim badania + zastosowanie..!!

Jak powiedziałem, my, ludzie, wszyscy mamy swoje doświadczenia, ale jeśli w końcu dotrzemy do tego punktu i doświadczymy odpowiedniego zjednoczenia (lub magii seksualnej, abstynencji i wzrostu energii seksualnej), bardzo wzmacnia to nasz duchowy i emocjonalny dobrostan. . Seksualność może być czymś wyjątkowym, wręcz świętym, co może pozwolić nam świadomie doświadczyć zupełnie nowych poziomów istnienia. W tym sensie bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii. 🙂

Cieszę się z każdego wsparcia 

Zostaw komentarz

Anuluj odpowiedź

    • Dominika Grossa 3. Październik 2019, 9: 20

      dobrze wyjaśnione, dziękuję.

      Odpowiedz
    • Max 12. Grudzień 2019, 15: 05

      Dziękuję, bardzo pouczające!
      Czy możesz także podać kilka książek/źródeł, jeśli chcę kopać głębiej?

      Odpowiedz
      • Jannis 8. Luty 2020, 12: 26

        Dziękuję za ten post! Mogę tylko doświadczyć i to potwierdzić. Po długiej fazie apatii, obojętności, roztargnienia i braku motywacji, podejrzewałem, że przyczyną tego stanu jest moje nadmierne samozadowolenie (prawie codziennie). Zawsze postrzegałem to jako formę miłości własnej i często praktykowałem to wieczorem jako nagrodę za cały dzień. Jednak zawsze był we mnie subtelny głos, który kwestionował tę praktykę, a przede wszystkim jej regularność…ale popęd i chęć kulminacji była po prostu silniejsza. Udało mi się uwolnić od tego popędu i nawyku jedynie poprzez podjęcie jasnej decyzji o wstrzymaniu się od palenia przez 30 dni. Już po niemal tygodniu zauważam, jak wzrósł mój poziom energii w sposób, jakiego dawno nie doświadczyłem. W tej chwili obserwuję, że mam trudności z uporaniem się z tą energią, która obecnie wydaje mi się zbędna i szukam nowych kanałów odwrócenia uwagi. Na pierwszym planie jest jednak świadomość, że znów czuję motywację i motywację. Co za ekscytujące doświadczenie, po prostu czuć się w sobie i w ogóle
        przychodzi łatwo do oglądania. A teraz jestem w punkcie, w którym widzę, że mogę świadomie skierować tę energię na realizację swoich marzeń i kroczenie przez życie z bardziej wyprostowaną i świadomą postawą.

        Odpowiedz
    • Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

      Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
      Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

      Odpowiedz
    Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

    Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
    Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

    Odpowiedz
    • Dominika Grossa 3. Październik 2019, 9: 20

      dobrze wyjaśnione, dziękuję.

      Odpowiedz
    • Max 12. Grudzień 2019, 15: 05

      Dziękuję, bardzo pouczające!
      Czy możesz także podać kilka książek/źródeł, jeśli chcę kopać głębiej?

      Odpowiedz
      • Jannis 8. Luty 2020, 12: 26

        Dziękuję za ten post! Mogę tylko doświadczyć i to potwierdzić. Po długiej fazie apatii, obojętności, roztargnienia i braku motywacji, podejrzewałem, że przyczyną tego stanu jest moje nadmierne samozadowolenie (prawie codziennie). Zawsze postrzegałem to jako formę miłości własnej i często praktykowałem to wieczorem jako nagrodę za cały dzień. Jednak zawsze był we mnie subtelny głos, który kwestionował tę praktykę, a przede wszystkim jej regularność…ale popęd i chęć kulminacji była po prostu silniejsza. Udało mi się uwolnić od tego popędu i nawyku jedynie poprzez podjęcie jasnej decyzji o wstrzymaniu się od palenia przez 30 dni. Już po niemal tygodniu zauważam, jak wzrósł mój poziom energii w sposób, jakiego dawno nie doświadczyłem. W tej chwili obserwuję, że mam trudności z uporaniem się z tą energią, która obecnie wydaje mi się zbędna i szukam nowych kanałów odwrócenia uwagi. Na pierwszym planie jest jednak świadomość, że znów czuję motywację i motywację. Co za ekscytujące doświadczenie, po prostu czuć się w sobie i w ogóle
        przychodzi łatwo do oglądania. A teraz jestem w punkcie, w którym widzę, że mogę świadomie skierować tę energię na realizację swoich marzeń i kroczenie przez życie z bardziej wyprostowaną i świadomą postawą.

        Odpowiedz
    • Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

      Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
      Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

      Odpowiedz
    Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

    Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
    Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

    Odpowiedz
      • Dominika Grossa 3. Październik 2019, 9: 20

        dobrze wyjaśnione, dziękuję.

        Odpowiedz
      • Max 12. Grudzień 2019, 15: 05

        Dziękuję, bardzo pouczające!
        Czy możesz także podać kilka książek/źródeł, jeśli chcę kopać głębiej?

        Odpowiedz
        • Jannis 8. Luty 2020, 12: 26

          Dziękuję za ten post! Mogę tylko doświadczyć i to potwierdzić. Po długiej fazie apatii, obojętności, roztargnienia i braku motywacji, podejrzewałem, że przyczyną tego stanu jest moje nadmierne samozadowolenie (prawie codziennie). Zawsze postrzegałem to jako formę miłości własnej i często praktykowałem to wieczorem jako nagrodę za cały dzień. Jednak zawsze był we mnie subtelny głos, który kwestionował tę praktykę, a przede wszystkim jej regularność…ale popęd i chęć kulminacji była po prostu silniejsza. Udało mi się uwolnić od tego popędu i nawyku jedynie poprzez podjęcie jasnej decyzji o wstrzymaniu się od palenia przez 30 dni. Już po niemal tygodniu zauważam, jak wzrósł mój poziom energii w sposób, jakiego dawno nie doświadczyłem. W tej chwili obserwuję, że mam trudności z uporaniem się z tą energią, która obecnie wydaje mi się zbędna i szukam nowych kanałów odwrócenia uwagi. Na pierwszym planie jest jednak świadomość, że znów czuję motywację i motywację. Co za ekscytujące doświadczenie, po prostu czuć się w sobie i w ogóle
          przychodzi łatwo do oglądania. A teraz jestem w punkcie, w którym widzę, że mogę świadomie skierować tę energię na realizację swoich marzeń i kroczenie przez życie z bardziej wyprostowaną i świadomą postawą.

          Odpowiedz
      • Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

        Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
        Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

        Odpowiedz
      Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

      Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
      Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

      Odpowiedz
    • Dominika Grossa 3. Październik 2019, 9: 20

      dobrze wyjaśnione, dziękuję.

      Odpowiedz
    • Max 12. Grudzień 2019, 15: 05

      Dziękuję, bardzo pouczające!
      Czy możesz także podać kilka książek/źródeł, jeśli chcę kopać głębiej?

      Odpowiedz
      • Jannis 8. Luty 2020, 12: 26

        Dziękuję za ten post! Mogę tylko doświadczyć i to potwierdzić. Po długiej fazie apatii, obojętności, roztargnienia i braku motywacji, podejrzewałem, że przyczyną tego stanu jest moje nadmierne samozadowolenie (prawie codziennie). Zawsze postrzegałem to jako formę miłości własnej i często praktykowałem to wieczorem jako nagrodę za cały dzień. Jednak zawsze był we mnie subtelny głos, który kwestionował tę praktykę, a przede wszystkim jej regularność…ale popęd i chęć kulminacji była po prostu silniejsza. Udało mi się uwolnić od tego popędu i nawyku jedynie poprzez podjęcie jasnej decyzji o wstrzymaniu się od palenia przez 30 dni. Już po niemal tygodniu zauważam, jak wzrósł mój poziom energii w sposób, jakiego dawno nie doświadczyłem. W tej chwili obserwuję, że mam trudności z uporaniem się z tą energią, która obecnie wydaje mi się zbędna i szukam nowych kanałów odwrócenia uwagi. Na pierwszym planie jest jednak świadomość, że znów czuję motywację i motywację. Co za ekscytujące doświadczenie, po prostu czuć się w sobie i w ogóle
        przychodzi łatwo do oglądania. A teraz jestem w punkcie, w którym widzę, że mogę świadomie skierować tę energię na realizację swoich marzeń i kroczenie przez życie z bardziej wyprostowaną i świadomą postawą.

        Odpowiedz
    • Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

      Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
      Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

      Odpowiedz
    Hej, hosz 10. Luty 2024, 21: 11

    Od dawna dbam o to, żeby nie robić tego zbyt często...więc codziennie na pewno nie...czasem 2 tygodnie to 30 dni, czasem tylko 5-7 dni...i za każdym razem źle się czuję z powodu mojej energii
    Pytanie brzmi, jeśli zdarza się to od czasu do czasu, to na pewno nie jest tak źle, prawda? Pod warunkiem, że nie robisz tego kilka razy dziennie i w ogóle nie śmiejesz się codziennie

    Odpowiedz