≡ Menu
proces ciała świetlistego

Ludzkość znajduje się obecnie w fazie tak zwanego wznoszenia się do światła. Często mówi się tu o przejściu do piątego wymiaru (piąty wymiar nie oznacza miejsca samego w sobie, ale raczej wyższy stan świadomości, w którym znajdują swoje miejsce harmonijne i spokojne myśli/emocje), czyli ogromne przejście, które ostatecznie prowadzi do tego, że każda osoba rozpuszcza swoje własne egoistyczne struktury i w rezultacie odzyskuje silniejszą więź psychologiczną. W tym kontekście jest to także proces nadrzędny, który po pierwsze zachodzi na wszystkich poziomach istnienia, a po drugie w wyniku całokształtu szczególne kosmiczne okoliczności, jest nie do zatrzymania. Ten kwantowy skok w stronę przebudzenia, który pozwala nam, ludziom, wznieść się pod koniec dnia do wielowymiarowych, w pełni świadomych istot (tj. ludzi, którzy porzucają swój cień/części ego, a następnie ponownie ucieleśniają swoje boskie ja, swoje aspekty duszy) jest określany jako jako proces ciała świetlistego. Proces ciała świetlistego jest procesem odpowiedzialnym za to, że my, ludzie, w pełni rozwijamy nasze własne ciało świetliste (Merkaba). Proces ten dzieli się na różne etapy, z których każdy obejmuje inny rozwój umysłowy i emocjonalny.

Podstawy i ważne informacje dotyczące zmiany własnej częstotliwości!!!

proces ciała świetlistego

Zanim przejdę do wyjaśnień, a zwłaszcza poszczególnych etapów procesu ciała świetlistego, chciałbym przekazać Ci kilka ważnych podstaw i wskazówek, które warto zabrać ze sobą. Przede wszystkim należy powiedzieć, że każdy człowiek ma indywidualne ciało świetliste. To ciało świetliste ma potencjał energetycznego rozszerzania się. Ta ekspansja odbywa się przede wszystkim poprzez absorpcję światła. W tym kontekście światło oznacza energię, która z kolei wibruje z bardzo dużą częstotliwością. Można tu także mówić o myślach pozytywnych, czyli o myślach o miłości, harmonii, szczęściu, pokoju itp., gdyż wszystkie one byłyby myślami naładowanymi pozytywnym doznaniem/emocją, czyli myślami, które mają bardzo wysoką częstotliwość wibracji eksponować. Poza tym każdy człowiek jest ostatecznie także wyrazem świadomości, wytworem własnego umysłu. Jeśli o to chodzi, całe istnienie, a raczej podstawa wszelkiego istnienia, jest gigantyczną świadomością (wielkim umysłem), która przenika całe istnienie i nadaje formę wszystkim stanom istnienia. Widziani w ten sposób my, ludzie, mamy część tej świadomości i doświadczamy tworzenia własnego życia za pomocą tego ducha. Jesteśmy wyrazem naszego własnego stanu świadomości i dlatego cały świat zewnętrzny jest jedynie niematerialną/mentalną projekcją naszego własnego stanu świadomości. Duch czyli świadomość ma także fascynującą właściwość składania się z energii – energii, która z kolei wibruje z odpowiednią częstotliwością (wszystko jest energią/informacją/częstotliwością/wibracją/ruchem – słowo kluczowe: pola morfogenetyczne). Im bardziej pozytywne jest wyrównanie spektrum naszych myśli, tym wyżej będzie wibrował nasz własny stan świadomości, a w rezultacie oczywiście nasze własne ciało fizyczne i całe nasze istnienie. Negatywne myśli lub negatywne spektrum myśli (negatywne przekonania, przekonania, nawyki, zachowania, myśli i emocje) obniżają częstotliwość wibracji własnego stanu świadomości, nasza własna baza energetyczna ulega kondensacji i ekspansja ciała świetlistego zostaje zahamowana. W tym kontekście istnieją różne czynniki, które znacznie obniżają własny poziom wibracji i powodują tzw. Odchylenie w procesie ciała świetlistego.

Redukcja własnej częstotliwości wibracji:

  • Główną przyczyną obniżenia poziomu własnych wibracji są zazwyczaj zawsze negatywne myśli (nasz świat też jest wytworem naszych własnych myśli). Należą do nich myśli pełne nienawiści, gniewu, zazdrości, chciwości, urazy, chciwości, smutku, zwątpienia, zazdrości, wszelkiego rodzaju osądów, obmowy itp.
  • Wszelkie formy lęków, w tym strach przed stratą, strach przed istnieniem, strach przed życiem, strach przed opuszczeniem, strach przed ciemnością, strach przed chorobą, strach przed kontaktami społecznymi, strach przed przeszłością lub przyszłością (brak duchowej obecności w teraźniejszość), strach przed odrzuceniem. W przeciwnym razie obejmuje to również wszelkie formy nerwic i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, które z kolei można przypisać lękom legitymizowanym we własnym umyśle.
  • Działanie na podstawie egoistycznego umysłu, zachowania trójwymiarowe, wytwarzanie gęstości energetycznej, generowanie niskich częstotliwości (umysł EGO wytwarza negatywne myśli, doświadczenia, a w konsekwencji negatywne działania/częstotliwości), działania zorientowane materialnie, wyłączna fiksacja na punkcie pieniędzy lub dóbr materialnych, brak identyfikacji z własną duszą, brak miłości własnej, pogarda/lekceważenie innych ludzi, przyrody i świata zwierząt.
  • Innymi prawdziwymi „zabójcami częstotliwości wibracji” są wszelkie formy uzależnienia i nawykowego nadużywania, które, co zrozumiałe, obejmują papierosy, alkohol, wszelkiego rodzaju narkotyki, uzależnienie od kawy, nadużywanie leków lub regularne przyjmowanie środków przeciwbólowych, przeciwdepresyjnych, tabletek nasennych i tym podobnych. Uzależnienie od pieniędzy, uzależnienie od hazardu, którego nie należy lekceważyć, sterydy anaboliczne, uzależnienie od konsumpcji, wszelkie zaburzenia odżywiania, uzależnienie od niezdrowej żywności lub nadmiernego jedzenia/obżarstwa, fast foodów, słodyczy, gotowych produktów, napojów bezalkoholowych itp. (Ta sekcja dotyczy przede wszystkim do stałego lub regularnego spożycia)
  • Chaotyczne warunki życia, chaotyczny tryb życia, ciągłe przebywanie w brudnych/zanieczyszczonych pomieszczeniach, unikanie środowiska naturalnego 
  • Duchowa arogancja lub ogólna arogancja, którą się okazuje, duma, arogancja, narcyzm, egotyzm itp.

Z drugiej strony istnieje niezwykle wiele czynników, które mogą znacznie zwiększyć twój poziom wibracji i ogromnie promować wzrost własnej częstotliwości wibracji. Czynniki te dekondensują własne podstawy energetyczne, mają bardzo pozytywny wpływ na własną konstytucję fizyczną i psychiczną, a w konsekwencji wzmacniają własny układ umysł-ciało-dusza.

Podnoszenie własnej częstotliwości wibracji:

  • Głównym powodem zwiększania własnej częstotliwości wibracji są zawsze pozytywne myśli, które legitymizujesz we własnym umyśle. Należą do nich myśli o miłości, harmonii, miłości własnej, radości, dobroczynności, trosce, zaufaniu, współczuciu, pokorze, miłosierdziu, łasce, obfitości, wdzięczności, błogości, pokoju i uzdrowieniu.  
  • Naturalna dieta zawsze skutkuje wzrostem poziomu własnych wibracji. Obejmuje to unikanie białek i tłuszczów zwierzęcych (szczególnie w postaci mięsa, ponieważ mięso zawiera negatywne informacje w postaci strachu i śmierci, w przeciwnym razie białka zwierzęce zawierają aminokwasy kwasotwórcze, które z kolei uszkadzają środowisko komórkowe) oraz spożywanie całości produkty zbożowe (ryż/makaron pełnoziarnisty), komosa ryżowa, nasiona chia, ocet jabłkowy, sól morska (zwłaszcza różowa sól himalajska), soczewica, wszystkie warzywa, wszystkie owoce, rośliny strączkowe, świeże zioła, słodka woda (głównie woda źródlana lub woda gazowana) , Energetyzuj wodę myślamilub z kamieniami leczniczymi – drobnym szungitem), herbata (bez herbaty w torebkach i pij świeżą herbatę tylko z umiarem), superfoods (trawa jęczmienna, kurkuma, olej kokosowy i inne) itp. 
  • Identyfikacja z własną duszą lub działanie z tej 5-wymiarowej struktury, produkcja energetycznego światła - o wysokich częstotliwościach wibracji, pozytywne myślenie, szacunek dla natury, świata zwierząt, 
  • Muzyka o wysokich wibracjach, przyjemna lub kojąca, muzyka o częstotliwości 432 Hz
  • Uporządkowane warunki życia, uporządkowany sposób życia, spędzanie czasu na łonie natury i przede wszystkim przebywanie w schludnych/czystych pomieszczeniach
  • Aktywność fizyczna, wielogodzinne spacery, ćwiczenia ogólne, joga, medytacja itp.
  • Żyj świadomie teraźniejszością, czerpiąc siłę z tego wiecznie rozwijającego się momentu, nie zatracając się w negatywnych scenariuszach z przeszłości i przyszłości, kreując pozytywne przekonania, przekonania i pomysły na życie
  • Konsekwentne wyrzeczenie się wszelkich przyjemności i substancji uzależniających (im bardziej się wyrzeknie, tym wyżej wibruje własna baza energetyczna i tym silniejsza staje się własna siła woli)

Czym jest proces ciała świetlistego i o co w tym wszystkim chodzi?

Czym jest ciało świetliste?Zasadniczo proces ciała świetlistego jest procesem całkowicie indywidualnym, na który można patrzeć również z różnych perspektyw. Z jednej strony jest to proces, który prowadzi do tego, że my, ludzie, stajemy się znacznie bardziej duchowi i ponownie identyfikujemy się z własnym, utraconym boskim aspektem. Stare, trójwymiarowe procesy myślowe i zachowania zaczynają się rozpuszczać (przekształcać/uwalniać) i zastępować je wyższe emocje, myśli, zachowania i nawyki. Twój własny trójwymiarowy, egoistyczny umysł (tutaj lubi się też mówić o naszym materialnie zorientowanym umyśle) jest coraz bardziej wibrowany/zmieniony, a negatywne wzorce/splątania mentalne, które z kolei są głęboko zakotwiczone w podświadomości każdego człowieka, ulegają przeprogramowaniu/ zmieniony. Co więcej, proces ten prowadzi również do tego, że my, ludzie, ponownie w pełni rozwijamy nasze własne ciało świetliste. Okoliczność ta jest możliwa dzięki znacznemu i ciągłemu wzrostowi własnej częstotliwości wibracji. Jednocześnie proces ciała świetlistego można również utożsamić z procesem duchowego przebudzenia. Stare wzorce i struktury przekonań, trwałe nawyki i przekonania ulegają radykalnej zmianie, a własny światopogląd ulega drastycznej zmianie. Z drugiej strony proces ciała świetlistego można również utożsamić z ponownym odkryciem własnej boskości. W tym kontekście każdy człowiek jest także wyrazem mentalno-duchowym, reprezentuje obraz boskiej zbieżności i przez to jest twórcą swoich własnych okoliczności (jesteśmy projektantami własnego losu). Człowiek jest otoczony przez Boga, składa się z Boga, wyłania się z tej boskiej/mentalnej struktury i wykorzystuje tę niewyczerpaną moc do odkrywania własnego życia. Proces ten można także porównać do świadomego odkrywania stworzenia, procesu, w którym na nowo bada się własne pierwotne podłoże i poznaje prawdziwe podłoże życia. Oczywiście odkrycie to jest również powiązane ze zrozumieniem prawdziwych okoliczności globalnych. Ludzkość po raz kolejny rozumie, co naprawdę dzieje się na naszej planecie, zmagając się z chaotyczną sytuacją planetarną i w rezultacie doświadczając masowego odkrywania prawdy. Intrygi polityczne, gospodarcze i przemysłowe zostają ponownie odkryte, a ludzie nie mogą już identyfikować się z gęstym energetycznie systemem ze względu na zwiększoną częstotliwość wibracji planet.

12 etapów rozwoju w celu uformowania ciała świetlistego  

Proces ciała świetlistego dzieli się na 12 różnych etapów, z których każdy reprezentuje różne etapy rozwoju. W tym miejscu należy powiedzieć, że poszczególne etapy procesu ciała świetlistego mogą przebiegać równolegle. Różne etapy mogą być aktywowane w tym samym czasie i nie ma ustalonej kolejności. Co więcej, proces ten jest całkowicie indywidualny dla każdej osoby. Podczas gdy jedna osoba może być bardzo zaawansowana w tym procesie, inna może dopiero rozpoczynać ten proces. Podczas gdy jedna osoba może właśnie zetknąć się ze sprawami duchowymi, ale nie wie nic o iluzorycznym świecie, który został zbudowany wokół jej umysłu, inna osoba może równie dobrze badać system i jego zniewalające mechanizmy, nie mając jeszcze kontaktu z tematy duchowe. Cóż, w dalszej części przyjrzę się bliżej poszczególnym etapom procesu ciała świetlistego. Warto w tym miejscu powiedzieć, że w Internecie można znaleźć mnóstwo tekstów na temat procesu ciała świetlistego. Większość tych artykułów jest bardzo podobna i zazwyczaj pochodzi z tego samego źródła. Z tego powodu pomyślałem, że zawsze najpierw przedstawię Wam klasyczne lub znane wyjaśnienie/wariant, a następnie dodam swoje osobiste przemyślenia i wyjaśnienia.

Proces Ciała Świetlistego i jego etapy

Ciało Świetliste poziom 1

Pierwsze zmiany fizyczne. Nagłe zainteresowanie duchowością itp. Można mieć uczucie przypływu energii. Występują ataki grypy, gorączka, bóle ciała i kłucia igłą na ciele, zmęczenie, bóle głowy, nudności i wymioty, biegunka i niestrawność, trądzik, wysypki skórne, pieczenie i uczucie gorąca w poszczególnych częściach ciała oraz zmiany masy ciała.

  • Kodowanie DNS zostanie włączone
  • Metabolizm komórkowy przyspiesza, co skutkuje aktywacją starych urazów, toksyn, myśli i uczuć
  • Zmienia się chemia mózgu, tworzą się nowe synapsy

Etap 1 procesu ciała świetlistegoWidziany w ten sposób proces duchowego przebudzenia rozpoczyna się od pierwszego etapu procesu ciała świetlistego. Proces ten zaczyna się od tego, że nagle zajmujesz się tematami duchowymi i innymi mistycznymi. Różne sytuacje i zdarzenia prowadzą do nagłego rozbudzenia duchowego zainteresowania i zduszenia w zarodku dotychczasowych uprzedzeń co do odpowiedniej wiedzy. W dzisiejszym świecie wielu ludzi nadal postępuje wbrew swemu egoizmowi. W tym kontekście często uśmiecha się się do rzeczy, które nie odpowiadają naszemu uwarunkowanemu i odziedziczonemu światopoglądowi. Ze względu na pewne media i wpływy społeczne często jesteśmy stronniczy i oceniamy myśli innych ludzi. Gdy tylko jakaś wiedza lub myśli innych ludzi wydają się nam niewytłumaczalne lub wręcz abstrakcyjne, wskazujemy palcem na tych ludzi i dyskredytujemy ich. Jak jednak poszerzać własne horyzonty intelektualne, jeśli zasadniczo ośmiesza się wiedzę, która nie odpowiada własnemu światopoglądowi i w tym sensie nie bada obu stron tego samego medalu? Z tego powodu wiele osób zwykle otwiera swoje umysły na początku procesu i dzięki temu może ponownie zająć się tematami duchowymi bez uprzedzeń (duchowość = nauka ducha - duch = interakcja świadomości i podświadomości, lub - przestrzeń, w gdzie wszystko się dzieje, moc, dzięki której my, ludzie, możemy tworzyć lub realizować/manifestować myśli). Ta nagła zmiana nastawienia może również sprawić, że na początku poczujemy się bardzo zmęczeni i przygnębieni. Cała nowa wiedza, a przede wszystkim dostosowanie własnej częstotliwości do nowych obszarów tematycznych może być dość wyczerpujące i obciążać twoją konstytucję fizyczną i psychiczną, szczególnie na początku.

Nasza codzienna świadomość w coraz większym stopniu konfrontuje się z trwałymi wzorcami mentalnymi! 

Co więcej, w tej początkowej fazie przyspiesza się metabolizm komórkowy, dzięki czemu aktywowane/ujawniają się stare traumy, trucizny, negatywne myśli/emocje, uwikłania karmiczne, stare, trwałe nawyki, przekonania i zachowania. Te negatywne wzorce są głęboko zakorzenione w naszej podświadomości i wielokrotnie przedostają się do naszej codziennej świadomości (często określa się to również mianem pojawiających się części cienia). Zwłaszcza na początku procesu przebudzenia te niższe struktury są naprawdę aktywowane po raz pierwszy, w wyniku czego doświadczasz wzmożonej konfrontacji z narzuconymi sobie problemami psychicznymi. Może to również obejmować traumę z wczesnego dzieciństwa, a nawet bagaż karmiczny, tj. samodzielnie stworzone wzorce karmiczne, które mogliśmy nosić ze sobą przez niezliczone wcielenia.

Ciało Świetliste poziom 2

Więcej zmian fizycznych. Jeden zajmuje się kwestiami znaczenia, bytu. Struktury karmy zaczynają się rozpuszczać, aktywują się czakry. Ponadto występują te same objawy fizyczne, co w pierwszym etapie, a także dezorientacja.

  • Ciało eteryczne otrzymuje światło
  • Kryształy zaczynają się rozpuszczać (blokady pękają)

Ciało Świetliste poziom 2Na drugim poziomie Świetlistego Ciała ponownie zaczynasz zadawać sobie pytanie o sens życia. Twoje własne istnienie po raz pierwszy zostaje naprawdę zakwestionowane i ponownie stajesz przed niektórymi z najważniejszych pytań życiowych. Kim lub czym jestem? Dlaczego istnieję i skąd właściwie pochodzę? Czy Bóg istnieje i jeśli tak, to czym jest Bóg? Jaki jest sens mojego życia i jakie jest moje zadanie? Czy istnieje życie po śmierci, a jeśli tak, co się dzieje, gdy nadchodzi śmierć? Wszystkie te pytania nurtują człowieka od czasu do czasu w życiu, ale szczególnie dzisiaj, szczególnie na początku procesu ciała świetlistego, pytania te coraz częściej powracają do codziennej świadomości. Rozpoczyna się intensywne poszukiwanie prawdy, które z kolei może wiązać się z wielogodzinnym studiowaniem niezliczonych źródeł i filozofowaniem. Po prostu czujesz, że jesteś na dobrej drodze, że dzieje się coś zupełnie nowego i że wkraczasz w nowy etap swojego życia. Trudno jednak sobie całość poprawnie zaklasyfikować. Próbujesz znaleźć odpowiedzi na te pytania, ale początkowo zdajesz sobie sprawę, że przed Tobą jeszcze długa droga, zanim uzyskasz/znaleziesz odpowiedzi na wszystkie te pytania. Co więcej, struktury karmy powoli zaczynają się rozpuszczać. Karma oznacza zasadę przyczyny i skutku. Znów rozumiesz, że każde działanie wywołuje odpowiedni skutek i że jesteś odpowiedzialny za wszystko, czego doświadczasz w swoim życiu. Gdy tylko ponownie uświadomisz sobie przeszłe wzorce karmiczne, kiedy ponownie zrozumiesz, dlaczego pewne rzeczy (zazwyczaj negatywne) przydarzyły ci się w życiu, wtedy automatycznie zaczniesz rozpuszczać/przetwarzać struktury karmy. Ponadto na tym etapie rozpoczyna się aktywacja własnych, nieaktywnych czakr. W tym kontekście czakry są mechanizmami wirowymi, które odpowiadają za zdolność naszego fundamentu energetycznego do kondensacji lub dekompresji (również czakry, które są połączone z meridianami/ścieżkami energetycznymi, zapewniają ciągły przepływ). Negatywne myśli/przekonania/nawyki zamykają czakry i sprawiają, że energia w tym obszarze nie może już prawidłowo płynąć. Gdy tylko uświadomisz sobie różną wiedzę duchową, która odpowiednio poszerza twoją świadomość, jeśli pozbędziesz się własnych części cienia i struktur karmicznych, może to ostatecznie doprowadzić do ponownego otwarcia niektórych naszych czakr. To właśnie to zjawisko może zaistnieć w drugim etapie.

Władze polityczne, gospodarcze, przemysłowe i medialne są kwestionowane!

W drugim etapie my, ludzie, zaczynamy kwestionować obecny system polityczny. Obecny system polityczny jest, jeśli o to chodzi, systemem gęstym energetycznie, systemem, który tłumi ducha narodu i celowo wpędza nas w szaleństwo, w okolicznościach o niskiej częstotliwości. W tym procesie ludzie ponownie zaczynają kwestionować ten system i nie mogą już w żaden sposób utożsamiać się z całą niesprawiedliwością, której teraz sobie uświadomili. Co więcej, na tym etapie nasze tak zwane ciało eteryczne, czyli ciało życiowe, jest teraz zaopatrywane w światło w znacznie większym stopniu. Mówiąc najprościej, ciało eteryczne to nasza energetyczna obecność, która dostarcza nam, ludziom, energii życiowej. Dzięki nowej samowiedzy i zwiększonemu stanowi świadomości, ciało to jest teraz coraz bardziej zaopatrywane w światło lub pozytywne myśli/wysoko wibrującą energię.

Ciało Świetliste poziom 3

Więcej zmian fizycznych. Wzmagają się wrażenia zmysłowe. Pojawia się jasnowidzenie. Następuje pierwsze zejście duszy. Objawy fizyczne obejmują wrażliwość na hałas i światło, wrażliwy zmysł smaku i zwiększoną stymulację seksualną.

  • Rozpoczyna się proces biokonwertera: możesz transmitować częstotliwości
  • Mitochondria pochłaniają światło (organelle komórkowe wewnątrz komórki, które są ważne dla metabolizmu energetycznego) i wytwarzają więcej ATP (trifosforan adenozyny = substancja wytwarzana w mitochondriach podczas metabolizmu energetycznego).

3-lekki poziom ciałaW trzecim etapie ciała świetlistego czekają na nas dalsze zmiany fizyczne. W wyniku rozwinięcia się lub ekspansji ciała eterycznego wzrasta wydajność naszego metabolizmu energetycznego. Ten przyspieszony proces poprawia również działanie naszego środowiska komórkowego, dzięki czemu nasz wygląd znów wydaje się młodszy/młodszy. Trzeci etap prowadzi również do rozwoju bardziej wrażliwego zmysłu smaku i węchu. W dzisiejszych czasach zmysł smaku większości ludzi jest ograniczony ze względu na gotowe posiłki, fast foody, wszystkie substancje uzależniające i tym podobne. zaniepokojony przez wiele osób. Przyzwyczaiłeś się do chemicznie skażonych naczyń/żywności, że nie masz już naturalnego zmysłu smaku. Jednak na tym etapie zaczyna się od nowa i nagle nie czujesz już smaku tych pokarmów z powodu zwiększonej wrażliwości. Rozwijasz bardziej rozwinięte poczucie smaku i nagle zaczynasz odczuwać pociąg do naturalnej diety. Słodkie potrawy, fast foody, dania gotowe i słodycze w ogóle tracą na atrakcyjności i z biegiem czasu zdajesz sobie sprawę, jak stresujące były dla Twojego organizmu te „pokarmy”. Ponadto są pierwsze momenty jasnowidzenia. Jasnosczucie odnosi się do zdolności świadomego postrzegania uczuć, częstotliwości, a przede wszystkim intuicyjnych inspiracji oraz ich odczuwania/interpretowania. Dlatego połączenie z twoim własnym intuicyjnym umysłem staje się silniejsze, a ty stajesz się bardziej otwarty na wyższą wiedzę. Zwiększone połączenie z intuicyjnym umysłem ostatecznie poprawia również naszą percepcję zmysłową. Rozwija się w Tobie pewna wrażliwość na hałas i światło, która dotyczy przede wszystkim sztucznego lub gęstego energetycznie dźwięku + tła świetlnego. Na przykład hałas samochodów, samolotów, kosiarek, smartfonów itp. nagle obciąża twoją percepcję słuchową, a taki hałas może nawet spowodować poważne choroby uszu i bóle głowy. To samo dotyczy sztucznych źródeł światła. Mocne neony, oświetlenie ciągłe, światło LED, sztuczne światło UV itp. nagle wywierają świadomie zauważalny, negatywny wpływ na Twoją psychikę. W dzisiejszych czasach wszystkie te sztuczne źródła światła, które są wszędzie, wydają się normalne, ale w istocie te źródła światła reprezentują tak zwane zanieczyszczenie światłem (smog świetlny), które z pewnością może stać się zauważalne w trzecim etapie.

Rozpoczyna się integracja pierwszych aspektów duszy!

Ten poziom ciała świetlistego prowadzi również do pierwszego zstąpienia duszy. W tym kontekście zejście duszy lub części duszy, która schodzi z powrotem do własnej świadomości, oznacza po prostu aspekt duszy, który chce żyć na nowo. W tym miejscu należy powiedzieć, że dusza reprezentuje nasz pięciowymiarowy, wysokowibracyjny, pozytywnie zorientowany umysł każdego człowieka. Część duszy można również utożsamić z pozytywnym zachowaniem, pozytywnym przekonaniem lub pozytywnym tokiem myślenia. Jeśli ktoś nagle z dnia na dzień dostrzeże intuicję lub nabierze postawy, że nie ma prawa osądzać życia innej osoby, wówczas to nowe pozytywne uświadomienie sobie najprawdopodobniej wynika z aspektu duszy, części naszej duszy, która teraz ponownie się zamanifestowała we własnej rzeczywistości. 

Ciało Świetliste poziom 4

Zmiany fizyczno-psychiczne. Masz swoje pierwsze doświadczenia superzmysłowe, doświadczenia telepatyczne, chwile jasnowidzenia i nowe myśli. Objawy fizyczne mają charakter neurologiczny i wpływają na narządy zmysłów. Występuje uczucie „zatopionej” głowy, częste i silne bóle głowy, problemy z oczami i uszami, dzwonienie w uszach (jak szum w uszach) i nagła utrata słuchu, chwilowe drętwienie, niewyraźne widzenie i uczucie energii elektrycznej przepływającej przez głowę i głowę. kręgosłup.

  • Stany elektromagnetyczne i chemiczne w mózgu ulegają zmianie
  • Aktywowane są nowe funkcje mózgu i powstają nowe synapsy
  • Obie półkule mózgu stopniowo łączą się ze sobą

ciało świetliste, poziom 4Na czwartym poziomie ciała świetlistego następują pierwsze doświadczenia nadprzyrodzone, doświadczenia telepatyczne, a przede wszystkim chwile coraz bardziej jasnowidzenia. Przeżycia nadprzyrodzone to momenty, w których otwierają się przed Tobą zupełnie nowe światy, nagle zdobywasz niezwykłą samowiedzę, czyli wglądy, które mogą zmienić Twoje życie od podstaw, mniejsze oświecenia, które mogą wstrząsnąć całym fundamentem egzystencjalnym i dajesz sobie nowe wglądy w życie. Te potężne, rozwijające umysł chwile sprawiają, że czujesz się ospały i przepracowany. Właśnie momenty, w których osiąga się poszerzenie świadomości, które jest bardzo zauważalne dla własnego umysłu, zwykle skutkują późniejszym uczuciem ciężkości. Twoja głowa jest bardzo ciężka, cała nowa wiedza po prostu spada na twój umysł, a stan świadomości jest przeciążony. Jednocześnie nagle widzisz rzeczy zupełnie innymi oczami i możesz lepiej interpretować wydarzenia dzięki zwiększonemu połączeniu z intuicyjnym umysłem. Ponadto człowiek staje się świadomy pierwszych chwil telepatycznych. Nagle wiesz, co myśli ktoś inny, możesz znacznie lepiej interpretować swoje myśli, przejrzysz kłamstwa i inne niejasne ludzkie zachowania. Co więcej, można wtedy znacznie lepiej zrozumieć ludzi w ogóle. Nagle lepiej rozumiesz, jak odczuwać energie. Można znacznie lepiej dostrzec wzrost lub spadek wibracji i ogólnie osiąga się znacznie bardziej czuły stan.

Ciało Świetliste poziom 5

Zmiany fizyczno-psychiczne. Zadajesz sobie pytania o sens (życia), pytasz siebie, kim właściwie jesteś, zaczynasz przeglądać swoje dzieciństwo i badać siebie. Poprzednie wyobrażenia o sobie i rzeczywistości zaczynają słabnąć. Zaczynasz pracować nad swoją przeszłością, analizować i zdobywać spostrzeżenia. Zaczynasz porzucać stare nawyki. Pojawiają się pierwsze przeczucia, że ​​istnieją inne wymiary niż te, które widzimy. Dokonuje się coraz więcej nadprzyrodzonych przeżyć i doświadcza telepatycznego przekazu myśli. Sny stają się coraz bardziej intensywne i masz świadome sny. Zmieniają się wzorce snu. To czas wielu wyzwań. Obecnie jesteśmy w euforii na myśl o nowej duchowej wiedzy, lecz umysł wciąż ją analizuje.

ciało świetliste, poziom 5Piątemu poziomowi ciała świetlistego towarzyszą dalsze zmiany fizyczno-mentalne. Na pierwszy plan wysuwają się pytania o sens życia, o własne istnienie, o śmierć, a także o Boga i coraz częściej znajduje się na nie odpowiedź. Odpowiedzi te odzwierciedlają także wiedzę o własnym umyśle, boskim/mentalnym źródle, czasoprzestrzeni, miłości, a co za tym idzie, o własnej duszy + naturze. Rozumie się ponownie, że nasza materialna egzystencja jest jedynie mentalną projekcją naszego własnego stanu świadomości, że wszystko, co istnieje, ma naturę duchową i że Bóg zasadniczo reprezentuje gigantyczną, wszechprzenikającą świadomość, z której powstały wszystkie istniejące stany. Ponadto nagle uzyskujesz znacznie lepszy przegląd powiązań duchowych i zyskujesz zupełnie nowe poglądy i pomysły na życie. W ten sposób całkowicie odrzuca się stare wzorce przekonań i pojawia się nowy światopogląd. Zyskasz lepszy wgląd za kulisy i doświadczysz drastycznej zmiany we własnym stanie świadomości. Nagle coś staje się jaśniejsze. Teraz rozumiesz, w jakim stopniu duchowość jest powiązana z bieżącymi wydarzeniami na świecie i dlaczego od Twojego życia ta wiedza była tłumiona lub wyśmiewana przez różne autorytety (słowo kluczowe: władcy planety). Co więcej, zaczynasz teraz bardziej zastanawiać się nad swoją przeszłością lub swoim przeszłym życiem. Nagle rozumiesz, dlaczego twoje obecne życie jest takie, jakie jest, i rozpoznajesz znaczenie lub konieczność przeszłych konfliktów. Ponadto w dalszym ciągu następuje wzmożenie rozpadu starych struktur karmicznych. Przeszłe wydarzenia, które w przeciwnym razie obciążały cię od czasu do czasu w życiu, stare programy, które czasami były przenoszone do twojej codziennej świadomości, teraz doświadczają transformacji. Długoterminowe zachowania, z którymi nie możesz się już utożsamiać, czy to palenie, ocenianie innych ludzi, złe odżywianie czy inne negatywne zachowania, nie mogą już być przez Ciebie akceptowane i dlatego są stopniowo rozpuszczane lub eliminowane. Przekształcane w pozytywne myśli i zachowania.

Świadome śnienie powraca!

Na tym etapie zauważalne stają się również świadome sny i, ogólnie rzecz biorąc, własne sny charakteryzują się niespotykaną dotąd intensywnością. W tym czasie wiele osób zyskuje również zdolność świadomego śnienia. Nagle możesz kształtować swoje własne sny według własnego uznania i możesz stać się panem swoich własnych światów snów. Ten etap często prowadzi również do zwiększonej euforii. Cieszysz się z całej nowej samowiedzy i po raz pierwszy w życiu naprawdę czujesz, jak twój własny stan świadomości stale się poszerza, nawet jeśli twój własny umysł wciąż analizuje i krytycznie ocenia tę nowo zdobytą wiedzę.

Ciało Świetliste poziom 6

Zmiany fizyczno-psychiczne. Teraz porządkujesz stare obrazy rzeczywistości. Nadchodzą teraz także odpowiednie zmiany zewnętrzne: rozpadają się dotychczasowe przyjaźnie, zmienia się sytuacja w miejscu pracy, poznajesz ludzi, których postrzegasz jako podobnie myślących. Prawo rezonansu staje się teraz coraz bardziej oczywiste: wszędzie natrafiasz na informacje i publikacje, które wprowadzą Cię głębiej w nowe. Wzrasta liczba nadprzyrodzonych doświadczeń i teraz masz także własne doświadczenia duchowe. Ale jest też kryzys tożsamości, a nawet utrata tożsamości. To trudny czas, pełen wielkich wyzwań. Zawsze masz tendencję do poddawania się. Niektórzy wybierają śmierć, ponieważ nie mogą dotrzeć tak daleko. Ci, którzy przeżyją ten czas, również osiągną więcej. Na koniec schodzi kolejna część duszy.

ciało świetliste, poziom 6Na szóstym etapie procesu ciała świetlistego czekają nas, ludzi, drastyczne zmiany zewnętrzne. Z jednej strony może dojść do rozpadu dotychczasowych przyjaźni, zmiany dotychczasowej pracy i w ogóle z życia człowieka znikają rzeczy, które nie odpowiadają własnej częstotliwości wibracji. Trudniej jest Ci radzić sobie z sytuacjami i ludźmi, którzy stali się Ci obcy ze względu na Twój styl życia. Zasadniczo, jak już wspomniano, można to przypisać jedynie zmianie własnej częstotliwości wibracji. Ponieważ doświadczasz drastycznego wzrostu własnego uczęszczanego stanu, jednocześnie przyciągasz do swojego życia rzeczy, które dokładnie odpowiadają tej częstotliwości (prawo rezonansu, energia zawsze przyciąga energię o tej samej intensywności - przyciągasz to do swojego życia, którym jesteś i czym promieniujesz). Wyobraź sobie na przykład, że od lat pracujesz w sklepie mięsnym i nagle całkowicie zmieniasz swój styl życia. Nagle nie możesz już utożsamiać się z tą pracą, która z czasem coraz bardziej Cię obciążała. Częstotliwość wykonywania odpowiedniego zawodu nie będzie już odpowiadać Twojej częstotliwości pod tym względem, co z kolei nieuchronnie doprowadzi do zmiany zawodu. Nie możesz już w żaden sposób utożsamiać się z tą pracą, być może rozwinęła się w Tobie miłość do przyrody i dzikiej przyrody, w wyniku czego zmieniasz swoją sytuację zawodową. To dostosowanie częstotliwości ostatecznie prowadzi do tego, że przyciągamy do naszego życia sytuacje, wydarzenia i ludzi, którzy odpowiadają naszej własnej częstotliwości wibracji. Mogą to być na przykład ludzie, którzy myślą podobnie i są w tym samym procesie duchowego przebudzenia. Automatycznie przyciągasz do swojego życia ludzi o podobnych poglądach i w ten sposób zmieniasz swoje własne środowisko społeczne. Ponieważ intensywnie zajmowałeś się tematami duchowymi i innymi i coraz bardziej się na nich skupiasz, wszędzie odkrywasz także publikacje, które dotyczą tych tematów. Człowiek staje się jeszcze bardziej otwarty na te źródła i wielokrotnie konfrontuje się z tą wiedzą we własnej rzeczywistości. Poza tym na tym poziomie ciała świetlistego może również wystąpić kryzys tożsamości. Możesz być zdezorientowany, tak naprawdę nie wiesz, kim naprawdę jesteś.

Tymczasowa utrata tożsamości, zamieszanie i dezorientacja!

Czy jesteś ciałem, materialną egzystencją składającą się wyłącznie z ciała i krwi? Czy jesteś umysłem/świadomością, która rządzi Twoim ciałem? Albo jest z kolei duszą, tą świadomością lub nawet złożoną interakcją, składającą się z różnych ciał materialnych i niematerialnych. Ta utrata tożsamości może sięgać nawet tak daleko, że na krótki czas całkowicie zatraca się siebie, czuje się obco, a nawet ma poczucie, że nie jest się już panem własnego umysłu. Jest to bardzo trudny etap, w którym wiele osób poddaje się, a nawet odbiera sobie życie. Efekt ten wynika z tego, że nie można już utożsamiać się z obecnym systemem czy społeczeństwem i skupiać się jedynie na nędzy i świadomie wytwarzanym chaosie. Niemniej jednak, jeśli przetrwasz tę fazę, zostaniesz nagrodzony postępem w procesie ciała świetlistego, zyskasz wewnętrzną siłę i możesz spodziewać się dalszych, bardzo formacyjnych, duchowych i duchowych zejść.

Ciało Świetliste poziom 7

Zmiany fizyczno-emocjonalne. Teraz pojawiają się blokady emocjonalne. Czujesz się skonfrontowany z niegodnością, niekompetencją, wstydem i poczuciem winy. Są wybuchy emocji. Jest to okres rozbudzonej świadomości duchowej z entuzjazmem, podczas gdy utrzymują się niespójności emocjonalne, dlatego podnosimy się i mamy kompensującą ideę bycia wyjątkowym duchowo. Podkreślasz to rytuałami, postami itp. Ale stajesz się też bardziej spontaniczny i żyjesz tu i teraz. Więzy emocjonalne i karmiczne zaczynają się rozpuszczać. Słuchasz swojego wewnętrznego głosu i podążasz za swoim wewnętrznym przewodnictwem. Jednak lęki przed życiem wciąż powracają. Miłość do natury i wszystkiego rozwija się. Odkrywa się boskość. Stajesz się spokojniejszy i bardziej zrelaksowany. Czakra serca otwiera się teraz, a wraz z nią wszystkie inne czakry. Dotychczasowe zainteresowania i skłonności stopniowo zanikają. Pociągają Cię tylko ludzie o podobnych poglądach i nie masz już żadnego rezonansu z „niższymi” postaciami. Charyzma staje się również chłodniejsza i bardziej zdystansowana. Kontakty z innymi stają się bardziej osobiste. Teraz staje się także świadomy swoich współinkarnacji i równoległych jaźni. Fizycznie występuje teraz ból w klatce piersiowej i sercu, który może przypominać dusznicę bolesną. Występuje ucisk na mostku, czole i tylnej części głowy oraz ból w górnej części głowy, ponieważ rozwija się układ hormonalny. Twoja twarz się zmienia, wyglądasz młodziej i masz mniej zmarszczek.

  • Otwiera się czakra serca, aktywowane są czakry czoła i korony
  • Zaczynają rosnąć grasica, przysadka mózgowa i szyszynka
  • Zwiększony metabolizm komórkowy z energią spowalnia proces starzenia

ciało świetliste, poziom 7Siódmy etap ciała świetlistego rozpoczyna się od różnych zmian fizyczno-emocjonalnych. Z jednej strony zauważalne są silne blokady emocjonalne. Przykładowo, jesteś świadomy tego, jak bardzo rozwinąłeś się duchowo, ale z drugiej strony nadal przejawiasz zachowania, które wcale nie są zgodne z tą wiedzą. Na przykład wyobraź sobie, że wiesz dokładnie, które rzeczy podnoszą twoją częstotliwość wibracji, postawiłeś sobie za cel wprowadzenie tego wszystkiego w życie, ale nadal robisz rzeczy, które temu zaprzeczają, rzeczy, o których dokładnie wiesz, że obniżają twoją własny poziom wibracji lub raczej obciążaj swój własny system umysłu/ciała/ducha. Ten wewnętrzny konflikt jest często określany jako konflikt pomiędzy umysłem egoistycznym i mentalnym. Stała alternatywa pomiędzy działaniami trójwymiarowymi i pięciowymiarowymi. Ten wewnętrzny konflikt może również prowadzić do ogromnych wybuchów emocjonalnych i ma bardzo stresujący wpływ na psychikę danej osoby. W tej fazie może również rozprzestrzeniać się duchowa arogancja. Czujesz się wybrany i wierzysz, że tylko Tobie jest przeznaczone posiadanie tej wiedzy. Całość może nawet zajść tak daleko, że popadniesz w stare wzorce EGO i na ich podstawie będziesz oceniać życie innych ludzi, wierząc, że jesteś kimś lepszym, a nawet rozwinąłeś się duchowo. Ostatecznie jednak można to powiązać jedynie z własnym egoistycznym umysłem, który zwodzi człowieka nawet w takich chwilach. Odcina się psychicznie od całości i legitymizuje we własnym duchu silne egocentryczne myślenie. Niemniej jednak w tej fazie zbudowałeś już silne połączenie ze swoim duchowym umysłem i dzięki temu ponownie bardziej słuchasz swojego wewnętrznego głosu. Jest to walka pomiędzy duszą a ego, która staje się coraz bardziej intensywna i czeka na swój koniec. Aktywacja tego poziomu ciała świetlistego prowadzi również do rozwinięcia miłości do natury i wszystkiego, co z kolei wynika z otwarcia czakry serca. W szczególności przyroda i jej dzikie zwierzęta są obecnie bardzo cenione, szanowane i szanowane. W dzisiejszym energetycznie gęstym świecie zwierzęta traktowane są jako istoty drugiej kategorii na niemal wszystkich poziomach egzystencji. Niezależnie od tego, czy chodzi o hodowlę przemysłową, polowanie na dzikie zwierzęta, czy nawet wszystkie eksperymenty na zwierzętach w celu badania leków, kosmetyków i innych rzeczy. Jeśli jesteś na tym etapie i rozwiniesz odpowiednią więź ze zwierzętami i przyrodą, nie możesz już utożsamiać się z procedurami „nowoczesnego świata”. Co więcej, na tym poziomie Ciała Świetlistego odkrywa się na nowo boskość życia. Człowiek na nowo poznaje, czym jest Bóg, rozpoznaje w nim siebie, a przede wszystkim widzi iskrę Bożą w innych żywych istotach. Wiemy teraz, że wszystko, co istnieje, jest w zasadzie tylko wyrazem Boga, czyli jest wyrazem boskiej świadomości. Gigantyczna świadomość, która odzwierciedla się we wszystkich stanach materialnych i niematerialnych. W tym czasie stajesz się także świadomy innych inkarnacji duszy. Odnosi się to również do podwójnej duszy. W tym miejscu należy powiedzieć, że prawie każda osoba ma odpowiadającą jej podwójną duszę.

Uświadomienie sobie własnej bliźniaczej duszy!

Ze względu na cykl reinkarnacji te dwie nadrzędne części duszy inkarnują się następnie w różnych ciałach przez tysiące stuleci i tylko czekają na kolejne zjednoczenie/fuzję. Podwójne dusze to zazwyczaj dwie osoby, które bardzo dobrze się rozumieją i doskonale znają swoje życie, lub dwie osoby, które łączy wyjątkowa więź. W tej gorącej fazie procesu ciała świetlistego osoba ponownie staje się świadoma podwójnej duszy i dlatego dąży do uzdrowienia i całkowitej więzi z tą podwójną duszą lub lepiej, powiedzmy, odpowiednią osobą/partnerem (co nie wymaga partnerskiej relacji z tą osobą !!). Właśnie tak na tym etapie zmienia się Twoja charyzma, a przede wszystkim rysy twarzy. Ostatecznie trzeba w tym miejscu powiedzieć, że wszystko, czego doświadczasz w życiu, wszystkie myśli, emocje i działania, mają wpływ na Twoją własną sylwetkę. Im bardziej negatywne jest nasze spektrum myśli, tym bardziej negatywny/gorszy/niezrównoważony wydaje się nasz wygląd zewnętrzny. I odwrotnie, harmonijne spektrum myśli ma bardzo pozytywny wpływ na wygląd zewnętrzny. Wyglądasz młodziej, bardziej dynamicznie, jest mniej zmarszczek, a Twoje oczy wyglądają na zdrowsze i radośniejsze. W tym miejscu mam też mały, prosty przykład: ktoś, kto zawsze kłamie i wypowiada wyłącznie negatywne słowa w tym sensie, karmi swoje usta tylko negatywną energią/niskimi częstotliwościami, w rezultacie usta są narażone na tę negatywność zewnętrznie podobne i dlatego wydaje się mniej atrakcyjny. Oczywiście zjawisko to dotyczy wszystkich obszarów ciała.

Ciało Świetliste poziom 8

Zmiany fizyczno-emocjonalne. Usuwanie blokad emocjonalnych i mentalnych to czas wielkiego wyzwania, w którym potrzeba dużo siły. Aura oczyszcza się z blokad. Czakry nadfizyczne są częściowo aktywowane, dzięki czemu można połączyć się ze zjednoczoną czakrą i otrzymywać informacje ze wszystkich wymiarów i inkarnacji, a język światła staje się możliwy. Możesz to rozpoznać, widząc błyski światła lub ruchy energetyczne i docierające do ciebie informacje, których nie wiesz, skąd pochodzą. Jasnoczucie jest wspaniałe i pochłaniasz całą energię z otoczenia. Teraz jesteś kontrolowany przez swoją własną nadduszę. Widzisz duchową istotę w innych ludziach i zainteresowanie jest raczej duchowe niż osobiste. Spada także zainteresowanie seksem. Jeśli tak, doświadczysz nowej seksualności kosmiczny  Orgazm. Nie ma potrzeby wchodzenia w związek z nierównym partnerem. Teraz wydajesz się innym jeszcze bardziej bezosobowy. Jeśli nie masz partnera, możesz wiedzieć, że twoja bratnia dusza czeka na ciebie w piątym wymiarze. Fizycznie pojawia się ucisk w głowie, na czole, z tyłu głowy i uczucie, że głowa rośnie. Odczuwasz silne bóle głowy i jeszcze gorsze niewyraźne widzenie, zaburzenia snu, zaburzenia pamięci aż do utraty pamięci, zaburzenia myślenia, dezorientację, napady zawrotów głowy, trudności z koncentracją, niejasne myślenie, trudności w planowaniu i podejmowaniu decyzji, kołatanie serca, zaburzenia rytmu serca i pieczenie powyżej prawe ucho. Możesz zobaczyć migające napisy w płomieniach i inne zjawiska świetlne (język światła).

  • Szyszynka i przysadka mózgowa nadal rosną
  • Zmienia się struktura mózgu, mózg wykorzystuje aż 100% swojego potencjalnego wykorzystania, głowa rośnie
  • Tętno chwilowo wzrasta
  • Czakry 8, 9 i 10 OBE są aktywowane, a jedna z nich łączy się z Zjednoczoną Czakrą
  • Aktywowany jest eteryczny kryształ odbiorczy (stąd palenie nad prawym uchem) i pobierana jest informacja, otrzymujesz informacje ze świata duchowego (stąd język światła)

8 poziom światła ciałaÓsmy poziom ciała świetlistego jest również powiązany ze zmianami fizyczno-emocjonalnymi i prowadzi do późniejszego oczyszczenia blokad emocjonalnych i mentalnych. Dlatego ten czas wymaga dużo sił, gdyż oczyszczenie własnego, subtelnego ubioru nie jest zadaniem łatwym. Dokładnie w ten sposób aktywowane są czakry nadfizyczne w tej fazie. Wbrew przekonaniu wielu ludzi, oprócz 7 głównych czakr istnieje wiele czakr wtórnych. Niektóre z nich znajdują się poniżej, a niektóre powyżej naszej fizycznej obecności. Przede wszystkim niektóre czakry nadfizyczne są w tym kontekście powiązane z tak zwaną świadomością Chrystusową. Tutaj także lubimy mówić o świadomości kosmicznej. Oznacza to poziom świadomości, w którym zaczyna się ponownie działać wyłącznie z własnej nadduszy (stan świadomości, w którym legitymizowane są wyłącznie pozytywne myśli i emocje, czyli myśli o harmonii, miłości, pokoju itp.). W takim stanie świadomości zawsze ma się dobre intencje i nie działa się już we własnym interesie. Jest to stan pełnego poszanowania życia innych żywych istot oraz okazania miłości i szacunku każdemu stworzeniu. Stan świadomości, w którym swoje miejsce znajdują wyłącznie wyższe myśli i emocje. Na ósmym etapie, dzięki niezwykle wysokiej częstotliwości wibracji, można również uzyskać niezwykłą percepcję. Ze względu na zwiększoną częstotliwość wibracji nagle dostrzegasz rzeczy, które wcześniej były ci odmawiane. Obejmuje to także widzenie stanów energetycznych (widzenie aury), błyskanie świetlnego pisma lub, lepiej mówiąc, mentalne błyskanie wyższej wiedzy. W tym miejscu jeszcze raz podkreślam, że wszystko co istnieje ma swoją własną częstotliwość wibracji. Jednocześnie wszelka wiedza wibruje z indywidualną częstotliwością. W tym kontekście istnieje wiedza o tak wysokiej częstotliwości wibracji, że można ponownie uświadomić sobie tę wiedzę jedynie poprzez dostosowanie swojego własnego, często odwiedzanego stanu do tej wiedzy. To z kolei wymaga całkowitego oczyszczenia własnej podstawy egzystencjalnej za pomocą wiedzy o wysokiej wibracji.

Pragnienia i fizyczne zależności, które wiążą umysł z ciałem, zostają rozwiązane!

Co więcej, na tym etapie twoja seksualność doświadcza ogromnego rozwoju. Uczysz się zachowywać abstynencję w sposób autodydaktyczny, rób to automatycznie i w ten sposób zdajesz sobie sprawę, jak pozytywny wpływ ta abstynencja seksualna ma na twoją fizyczną i psychiczną konstytucję (dramatyczny wzrost własnej siły woli - przezwyciężenie uzależnienia od masturbacji - zakończenie własnej nadmiernej stymulacji seksualnej). W związku z tym zyskujesz zupełnie nowe zrozumienie seksualności. Dotykanie odpowiedniego partnera również znacznie wzrasta, a seks nie jest już praktykowany w celu zaspokojenia własnych pragnień, ale raczej w celu doświadczenia boskiego stanu. W tym kontekście często mówi się o kosmicznych orgazmach, których można teraz doświadczyć w tym zakresie. Na tym etapie mózg zaczyna ponownie rozwijać swój pełny 100% potencjał. W związku z tym następuje również dalszy wzrost szyszynki i przysadki mózgowej, co z kolei skutkuje zwiększonym uwalnianiem „boskiego hormonu” dimetylotryptaminy (DMT).

Ciało Świetliste poziom 9

Zmiany fizyczno-emocjonalne. Stare, niższe cechy charakteru zanikają. Zdajesz sobie sprawę, że nie potrzebujesz już kontroli. Tożsamość, wartości i obraz siebie zmieniają się wraz z dalszym zejściem duszy. Poddajesz się własnej duszy i sam masz doświadczenie tworzenia wszystkiego w życiu. Osoba integruje równoległe ja i może chwilowo czuć się wyobcowana lub opętana z powodu zachowań, które wydają się jej obce, tak jakby obserwowała siebie z zewnątrz. To trudny czas, który wymaga odwagi i odwagi. Często czujesz się wyczerpany i przygnębiony. Istnieją również szczątkowe lęki egzystencjalne. Człowiek jest prowadzony przez wyższą jaźń i zawsze znajduje się we właściwym miejscu o właściwym czasie oraz zawsze robi i doświadcza tego, co właściwe. Osoba zaczyna łączyć się z wielowymiarową jaźnią w celu zamanifestowania siebie całego. Otrzymujesz informacje z innych wymiarów. Zaczynamy ucieleśniać boską mądrość i miłość. Ego się rozpuszcza. Fizycznie występuje ból w dolnej części pleców i bioder, uczucie ucisku i ucisku w jamie brzusznej i dnie miednicy, przyrost lub utrata masy ciała, możliwy gwałtowny wzrost, ucisk na czoło, zmęczenie oraz (u kobiet) zaburzenia hormonalne i miesiączkowe .

  • Otrzymuje się zakodowane wiadomości z innych wymiarów (jasny język)
  • Szyszynka nadal rośnie i wytwarza więcej hormonu wzrostu
  • Czakry 9 i 10 otwierają się, czakry 11 i 12 zaczynają się otwierać

ciało świetliste, poziom 9Dziewiąty poziom Ciała Świetlistego jest sprawą najwyższej wagi i wiąże się z pewnymi głębokimi zmianami w stanie świadomości. Z jednej strony części duszy coraz bardziej schodzą do własnej rzeczywistości, co może ponownie drastycznie zmienić własny obraz siebie. Dokładnie w ten sam sposób człowiek zaczyna być stale kierowany przez wyższą jaźń. Zawsze jesteś we właściwym czasie, we właściwym miejscu i konsekwentnie doświadczasz rzeczy, które są pozytywne dla Twojego umysłu. Twoje własne połączenie z umysłem duchowym jest teraz zestalone/kompletne i sam zaczynasz tworzyć całkowicie pozytywne okoliczności. Dokładnie w ten sposób zaczyna się pełna identyfikacja z boskim ja. Przez cały czas ucieleśnia się boskie wartości lub miłość, mądrość, tolerancję, równowagę i wewnętrzny spokój. To z kolei jest także mocno zauważalne we własnym wyglądzie zewnętrznym. Twoja własna charyzma wygląda zdrowiej, bardziej naturalnie, bardziej harmonijnie, bardziej anielsko i masz wrażenie, że stajesz się coraz młodsza. Niemniej jednak ostatnie ego wciąż przylega do własnego umysłu i daje o sobie znać w postaci minimalnie narastających lęków egzystencjalnych. Niemniej jednak ta niepewność z czasem ponownie opadnie, a ostatnie, niższe cechy charakteru lub struktury trójwymiarowe/zorientowane na materiał zaczną się całkowicie rozpuszczać. Ponadto nie identyfikuje się już w żaden sposób ze swoim egoistycznym umysłem, nie działa się już w oparciu o tę energetycznie gęstą strukturę i ostatecznie całkowicie rozpuszcza ten trójwymiarowy umysł. Ponieważ na dziewiątym poziomie ciała świetlistego całkowicie rozpuszcza się swój egoistyczny umysł, koniec tego poziomu ciała świetlistego jest również utożsamiany z przekroczeniem tzw. bramy przebudzenia. Połączenie z duszą istnieje w każdej sekundzie, a spektrum myśli jest całkowicie pozytywne. Ponadto tę część należy utożsamiać z zakończeniem własnego cyklu reinkarnacji.

Opanowanie własnego wcielenia 

Udało ci się i doskonale opanowałeś grę w dualność. Człowiek jest wtedy wolny od negatywnych myśli, wolny od narzuconych sobie ciężarów i żyje teraz życiem absolutnej miłości i oddania. Działamy wyłącznie w oparciu o pięciowymiarowe wzorce i zaczynamy łączyć się z własną wielowymiarową jaźnią. Uwolniliśmy się teraz od wszelkich fizycznych pragnień/uzależnień i zostaliśmy panami własnej inkarnacji. Nic już nie jest w stanie Tobą wstrząsnąć, a Ty również osiągnąłeś teraz stan, w którym Twój własny fundament egzystencjalny wibruje tak wysoko, że możesz mieć wrażenie wchodzenia w stan zupełnie lekkiego.

Ciało Świetliste poziom 10

Zmiany fizyczno-duchowe. Czujesz się połączony ze wszystkim. Wyższe czakry otwierają się, aura jest pojedynczym polem światła. Rozwijasz zdolności pozazmysłowe osoby galaktycznej: między innymi jasnowidzenie, teleportacja, aportacja, materializacja i dematerializacja, możliwe stają się podróże w przestrzeni i czasie oraz do innych wymiarów.

Ciało Świetliste poziom 1010. poziomowi ciała świetlistego towarzyszą zmiany fizyczno-duchowe. Teraz czujesz się całkowicie połączony z całą swoją egzystencją i dlatego doświadczasz trwałego uczucia wewnętrznej równowagi i radości. Ze względu na niezwykle wysoką częstotliwość wibracji wymaganą na tym poziomie, masz teraz również niezwykle lekki fundament energetyczny. Twoja własna częstotliwość wibracji jest wtedy tak niezwykle wysoka, że ​​magiczne zdolności ponownie manifestują się w twojej własnej rzeczywistości. Ostatecznie dzieje się tak dlatego, że nasza własna Merkaba jest obecnie bardzo dobrze rozwinięta. W tym kontekście nasze ciało świetliste reprezentuje pojazd międzygwiezdny, za pomocą którego możliwa jest materializacja i dematerializacja. Możesz wtedy teleportować się w dowolne miejsce, jakie możesz sobie wyobrazić. Ta okoliczność jest również możliwa dzięki zwiększeniu własnej częstotliwości wibracji. Twój własny fundament energetyczny ma wówczas taki lekki stan, że możesz materializować i dematerializować własne ciało, korzystając wyłącznie z mocy swoich myśli. Własne ciało fizyczne może wówczas przyjąć całkowicie lekki/subtelny stan, w którym osoba nadal istnieje jako czysta świadomość świetlna. To także wyjaśnia fenomen anioła. Anioły są, a raczej były ludźmi, którzy stali się panami własnej inkarnacji poprzez czyste poświęcenie, miłość do całości i co najważniejsze, zakończenie procesu Świetlistego Ciała. Jeśli taki anioł następnie zdematerializuje się w świecie fizycznym, a następnie zmaterializuje się, wówczas może ukazać się widzowi jako świetlista postać, która pojawia się nie wiadomo skąd i ponownie przybiera formę fizyczną/ludzką. Co więcej, zyskujesz wtedy zdolności, które całkowicie odpowiadają galaktycznej istocie ludzkiej. Zdolności magiczne, takie jak lewitacja, telekineza, pirokineza, telepatia i teleportacja, doświadczają wówczas pełnego rozwoju.

Ciało Świetliste poziom 11

Rozwój fizyczno-duchowy. Wszystkie wyższe czakry są teraz otwarte. Świetliste ciało jest już prawie gotowe i zaczyna już wysoko wibrować. Międzywymiarowe podróże, percepcja i komunikacja są teraz możliwe. W tym momencie planeta Ziemia nie będzie już w swojej obecnej konfiguracji czasoprzestrzennej, a czas liniowy nie będzie już istniał. To „niebo na ziemi”. Teraz decydujemy, czy pozostajemy na ziemi jako pomocnicy, podczas gdy pracownicy światła zmieniają życie na ziemi, czy też wznosimy się jako czysta forma energii.

Ciało Świetliste poziom 11Na jedenastym poziomie ciała świetlistego wszystkie wyższe, czyli nadfizyczne czakry są teraz otwarte. Całe ciało jest stale zalane światłem i ma niezwykle wysoką częstotliwość wibracji. Ostatecznie na tym etapie nasze własne ciało świetliste jest prawie całkowicie uformowane i zaczyna wibrować z powodu wysokiego poziomu wibracji. Coraz trudniej jest nadal manifestować się jako istoty fizyczne na Ziemi, a podróże międzywymiarowe są teraz w pełni możliwe. Jesteś wtedy także w stanie, w którym czas nie ma już na ciebie żadnego wpływu. Wręcz przeciwnie, możesz teraz całkowicie kontrolować/manipulować czasem i projektować go według własnego uznania. Czas liniowy już nie istnieje i możesz teraz odmłodzić własne ciało za pomocą własnych myśli. W tym kontekście stan ten często nazywany jest także niebem na ziemi, co wynika z różnych powodów. Z jednej strony doświadczasz trwałego uczucia radości i szczęścia dzięki swojemu spektrum pozytywnych myśli. Z drugiej strony ciało, umysł i dusza są w całkowitej harmonii i poprzez całkowite rozpuszczenie/integrację własnego egoistycznego umysłu, nie można już dłużej być mentalnie zdominowanym przez negatywne ciągi myślowe itp. Poza tym to uczucie szczęścia wynika także z opanowania własnego cyklu reinkarnacji. Nie musisz już podlegać prawom fizycznym, a dzięki zakończeniu własnego procesu starzenia osiągasz stan nieśmiertelności.

Natychmiastowa mentalna manifestacja na wszystkich poziomach istnienia! 

Możesz teraz sam wybrać, czy chcesz pozostać nieśmiertelny, jak długo chcesz pozostać na planecie, jaki stan zewnętrzny chcesz przyjąć, czy chcesz ponownie się reinkarnować i jesteś w stanie urzeczywistnić każdą myśl na wszystkich poziomach istnienia w bardzo krótkim czasie. Jest to faza, w której jesteśmy bardzo blisko zakończenia procesu Świetlistego Ciała i niemal całkowitego rozwinięcia naszego własnego potencjału twórczego. Teraz nadchodzi czas życia wiecznego i szczęścia.

Ciało Świetliste poziom 12

Zmiana fizyczno-duchowa. Jeden ma ciało półeteryczne i żywi się światłem i powietrzem. Masz zintegrowane wszystkie umiejętności poziomu 11. Teraz ciało wibruje już tak wysoko, że możesz chodzić lub chwytać się rzeczy. Jeśli chcesz, możesz także ponownie świadomie skondensować się fizycznie. W pełni aktywowane ciało świetliste jest wówczas ciałem półeterycznym, tzw. galaktycznym Ciało Adama Kadmona, który nie tylko żywi się przede wszystkim światłem i powietrzem, ale także umożliwia wielowymiarową percepcję i komunikację. Jest on wtedy także połączony z pewną międzywymiarową elektromagnetyczną strukturą świetlną, tzw Merkaba, który umożliwia podróże międzywymiarowe.

Ciało Świetliste poziom 12Dwunasty i ostatni poziom Ciała Świetlistego zbiega się z ostatecznymi zmianami fizyczno-duchowymi. Własna materialna i niematerialna obecność jest obecnie tak wysoko rozwinięta, posiada tak często spotykany stan, że można lub można odżywiać się jedynie światłem i powietrzem (lekkie pożywienie). Zasadniczo wszystko, co istnieje, składa się z energii i ta energia/światło o wysokiej wibracji może być teraz używana w sposób ciągły do ​​zasilania twojego własnego ciała świetlistego. Twoje własne ciało świetliste jest następnie całkowicie uformowane i ponownie aktywowane. Nie ma nic więcej, co mogłoby cię ograniczyć, a twoje własne ciało galaktyczne zostało w pełni rozwinięte. Podróże międzywymiarowe będą teraz częścią normy, a wygląd zewnętrzny osiągnął najwyższy możliwy, najczystszy stan. Osoba ma teraz anielski wygląd i zachowuje się jak istota o boskiej naturze. Można również powiedzieć, że teraz ponownie zjednoczyliśmy się ze stworzeniem i trwale doświadczamy i ucieleśniamy 2 najwyższe stany wibracyjne całego stworzenia (światło i miłość). Twój własny proces ciała świetlistego kończy się ostatnim krokiem i opanowałeś grę w ziemię.

Końcowe słowa na temat procesu ciała świetlistego

Na koniec należy jeszcze raz powiedzieć, że każdy jest obecnie w procesie ciała świetlistego. Przez niezliczone wcielenia lub przez setki tysięcy lat my, ludzie, nieustannie przeżywamy cykl reinkarnacji. Rodzimy się w grze dualizmu, doświadczamy życia, rozwijamy się od wcielenia do wcielenia i świadomie lub podświadomie staramy się zakończyć nasz własny cykl reinkarnacji. W związku z bieżącym, nowo rozpoczętym rokiem platońskim, ludzkość doświadcza obecnie drastycznego wzrostu własnej częstotliwości wibracyjnej. Obecnie żyjemy w czasach, gdy proces naszego ciała świetlistego został ponownie aktywowany i istnieją najlepsze warunki, aby w końcu móc zakończyć ten proces. Oczywiście nie każdy ukończy proces Świetlistego Ciała w tym wcieleniu, ale niektórzy ludzie osiągną w tym procesie bardzo duży postęp. Niemniej jednak, szczególnie w nadchodzących latach, będzie pojawiać się coraz więcej ludzi, którzy zakończyli ten proces i w tym kontekście wyrośli na galaktycznych, wielowymiarowych ludzi. Z tego powodu czeka nas ekscytujący czas, okres (Złoty Wiek), w którym ludzkość ulegnie całkowitej przemianie. Wstąpienia do Światła nie da się zatrzymać i ostatecznie możemy uważać się za szczęściarzy, że inkarnowaliśmy w czasie, gdy możemy ponownie przejść przez proces ciała świetlistego i rozwinąć nasz pełny boski potencjał. W tym sensie bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii.

Zostaw komentarz

    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
      • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

        Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
        Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

        #GiveTheWorldASmile

        Odpowiedz
        • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

          dzięki za wiedzę

          Odpowiedz
      • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

        Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

        Odpowiedz
      • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

        uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

        Odpowiedz
      • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

        Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

        Odpowiedz
      • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

        Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
        to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
        Z miłością Alisha ‍♀️

        Odpowiedz
      • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

        Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

        Odpowiedz
      • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

        Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

        Odpowiedz
      • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

        Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
        Dziekuję Dziekuję Dziękuję

        Odpowiedz
      Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz
    • becci 7. Kwiecień 2020, 10: 26

      Dziękuję za ten post! dziękuję za twoje światło
      Uśmiech dla Ciebie, który towarzyszy Ci od razu 🙂

      #GiveTheWorldASmile

      Odpowiedz
      • Uta Naumer-Hotz 20. Wrzesień 2020, 9: 01

        dzięki za wiedzę

        Odpowiedz
    • Kirsten 16. Kwiecień 2020, 13: 24

      Twój artykuł jest ze mną już prawie rok i czuję silną potrzebę, aby w końcu podziękować. Ten artykuł dodał mi tyle pewności siebie i zachęty, że żałuję, że nie potrafię dokładnie opisać, jak bardzo jestem wdzięczny. Tym komentarzem chcę również wyjść z ukrycia. Wiosną 2019 roku znajoma przesłała mi link do tego artykułu, bo „właśnie odkryła go na nowo”. W tym momencie, o czym nie wiedziałem, byłem na początku procesu ciała świetlistego. Czytałem artykuł z bardzo sprzecznymi uczuciami: ciekawością, strachem i odrzuceniem. „Co za bzdury” – krzyknęło do mnie moje ego. Bo jedno mogę potwierdzić: proces jest intensywny. Naprawdę intensywne. Bez tego poradnika najprawdopodobniej bym się poddał. Ponieważ nie zrozumiałabym czasami poważnych zmian fizycznych i psychicznych. Pierwsze fazy były szczególnie złe, ponieważ w tamtym momencie prawie nie znałem swojego ciała. Zawsze się bałam. Dziś wiem, że te wewnętrzne opory (Co się ze mną dzieje? Co się tutaj dzieje?) pogorszyło wszystko. W pewnym momencie dzięki artykułowi porzuciłam takie myśli. Miałem co czytać i mogę potwierdzić prawie wszystkie cechy poszczególnych poziomów (aż do dziesiątego). Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, cała ta sytuacja naprawdę ma dla mnie sens: we wrześniu 2018 roku nie miałam już siły żyć. Wiem, jak to jest umierać i kiedy nie można nic na to poradzić. Przyszedłem do kliniki i od razu dostrzegłem szansę. Kierowała mną wtedy tylko jedna rzecz: nie chciałam kontynuować nieszczęśliwego życia mojej matki. Proszę, nie zrozumcie mnie źle: kocham ją i mamy dziś lepsze relacje niż kiedykolwiek wcześniej. Już wtedy od razu poczułem, że to w końcu szansa na wydostanie się z tej niesamowicie głębokiej i czarnej dziury. Nie miałam pojęcia, w co się pakuję. Ale im bardziej nad tym pracowałam (tak często byłam na krawędzi otchłani), im głębiej docierałam do chorych korzeni w sobie, tym jaśniej, „lżej” stawało się to we mnie. Dziś uważam to za bardzo zrozumiałe. Wszystkie wysokie i grube mury ochronne wewnątrz mnie stopniowo się rozpuściły. Ledwie oszczędziłem sobie te 1,5 roku (ja też nie miałem wyboru). Moje ciało przeszło poważne zmiany, z czasami tygodniami bólu w różnych regionach. Nadal mam trądzik na całej górnej części ciała. Byłem narażony na jedne z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń energetycznych (w miejscach publicznych), miałem wizje pomiędzy nimi (które były prawdą – musiałem je tylko sprawdzić, czy nie mam jednej na waflu) i przebywaniem poza ciałem doświadczenie. Chwile były szczególnie złe, kiedy czułem, że nie czuję się dobrze w swoim ciele, czasami przez kilka dni. Trochę łatwo widzieć rzeczy podwójne i niewyraźne. Straszny. Przeszłam przez to wszystko sama, bo nie miałam odwagi z nikim o tym rozmawiać. Zwłaszcza nie z moim lekarzem i terapeutą. Każdy, kto przeszedł przez te wszystkie zmiany, prawdopodobnie wie, o czym mówię. Ten proces tak naprawdę NIE jest bułką z masłem. I niestety widziałem ludzi, którzy się w tym zagubili. Dziś czuję się coraz silniejsza w sobie (czyli swoim ego i sobie), idę przez życie znacznie spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, w kontaktach z innymi ludźmi i naturą obcuję ze znacznie spokojniej, z miłością i świadomie. Tyle wewnętrznej ciemności, tyle cieni i zależności rozpłynęło się. Wciąż boję się pewnych rzeczy, które są we mnie. Czasami czuję w sobie taką moc, taką jasność, że myślę, że umrę. Zaraz to omówię. Ale jednej rzeczy nauczyłem się przez te lata: ufać. Również, a nawet szczególnie, dzięki temu artykułowi. Naprawdę życzę, aby ludzie, którzy przechodzą przez podobne zmiany, wytrwali. Nie poddawaj się, nawet jeśli chcesz.

      Odpowiedz
    • othmar 17. Maj 2020, 14: 03

      uwielbiam sposób, w jaki przebaczam i odpuszczam, a potem dziękuję Ojcu Duchowi i Matce Ziemi

      Odpowiedz
    • Genowefa 2. Wrzesień 2020, 14: 19

      Wielkie dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie. Wefa

      Odpowiedz
    • Jeannette Alisha Blankensee 21. Luty 2021, 19: 37

      Od długiego czasu testuję ciała świetliste ludzi
      to świetna zabawa. Obecnie jestem na 11. poziomie Ciała Świetlistego i mam kilka wspaniałych źródeł na temat procesu LK. Dziękuję za to fantastyczne źródło. Dobra robota.
      Z miłością Alisha ‍♀️

      Odpowiedz
    • Sybilla 14. Czerwiec 2021, 20: 26

      Bardzo interesujące. Potrafię dostrzec i potwierdzić wiele rzeczy na swój temat. Ale szczerze mówiąc, twierdzenie, że „wszyscy” są w procesie ciała świetlistego, nie jest wcale prawdą. Widać to, prawda? Na świecie jest tak wiele ciemnych postaci w polityce, „nauce” i biznesie, które nigdy nie mogą powstać. Utknęli razem jak pech. Coś takiego nie może przedostać się do światła. Należą do ciemności i są tu na zagładę. Ale cóż, w pewnym sensie oni też nie są ludźmi, po prostu wyglądają jak jeden.

      Odpowiedz
    • Jessiki Schliederman 1. Wrzesień 2022, 18: 24

      Chciałem tylko napisać coś na temat Procesu Ciała Świetlistego! Ludzkość tutaj całkowicie pomija ważny aspekt! Ponieważ żyjemy w systemie podwójnej wartości, a to oznacza dwoistość pozytywu i negatywu! W związku z tym istnieje wielka jasna strona i negatywna strona duchowa! I niestety jest tak, że negatywna strona duchowa pozwala nam żyć w paskudnej iluzji! Ponieważ w ogóle nie ma ego! Ale duchowy portal, przez który wszyscy ludzie (dusze) są kontrolowani i manipulowani przez negatywne istoty duchowe! Ponadto wszyscy ludzie (dusze) są dotknięci negatywnymi istotami duchowymi! I to już od najmłodszych lat. Te negatywne istoty duchowe udają przed nami ludzi i reprezentują naszą niższą naturę! Mistrzostwo duchowe oznacza zatem uwolnienie się od negatywnych duchowych przywiązań! Nasze inne ja są niższymi istotami z niższych sfer duchowych. Rzekoma obsesja, którą ktoś odczuwa na etapie mistrzowskim, pochodzi od niższych istot, które nie mogą już dłużej zadowalać swojej niższej istoty ascendentami. Wyrażają wtedy przez nas całe swoje niezadowolenie!... To bardzo ważny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę! Negatywne skojarzenia z istotami z niższych sfer duchowych wpływają na wszystkich ludzi (dusze). Chyba że masz wystarczająco wysoki poziom świadomości (poziom mistrza duchowego) i portal duchowy jest zamknięty! Pełen zakres tej negatywnej konotacji jest gigantyczny i głęboko szokujący. Ale oni (nadal) należą do naszego systemu podwójnej wartości! System podwójnej wartości reprezentuje dla nas, dusz, szczególny rodzaj oczyszczenia, niestety w ciągu ostatnich tysiącleci został rozszerzony do bardzo negatywnego systemu!...

      Odpowiedz
    • Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

      Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
      Dziekuję Dziekuję Dziękuję

      Odpowiedz
    Ursula 11. Grudzień 2023, 21: 29

    Dziękuję za piękny opis procesu ciała świetlistego. Zawsze udawało mi się odnaleźć siebie aż do 9. poziomu włącznie. Teraz mogę wyobrazić sobie cel i mam nadzieję opanować to życie, aby osiągnąć 12 poziom i móc towarzyszyć i wspierać wiele innych dusz.
    Dziekuję Dziekuję Dziękuję

    Odpowiedz