≡ Menu
Chrystus

Ludzkość jest obecnie obecna w tak często przepowiadanych i niezliczonych pismach świętych udokumentowane czasy końcowe, w którym na własnej skórze doświadczamy transformacji starożytnego świata opartego na bólu, ograniczeniach, restrykcjach i ucisku. Wszystkie zasłony zostają podniesione, mówcie prawdę o naszym istnieniu łącznie ze wszystkimi strukturami (czy to prawdziwe boskie zdolności naszego umysłu, czy nawet pełna prawda o prawdziwej historii naszego świata i ludzkości) ma zostać całkowicie usunięty z nadrzędnego wyglądu. Z tego powodu czeka nas nadchodzący etap, w którym cała ludzkość, w ramach procesu wznoszenia się, staną twarzą w twarz ze wszystkimi tymi prawdami, powiedzcie wszystko naprawdę wszystko zostanie wkrótce ujawnione. Cały iluzoryczny świat rozpuści się, a jest to okoliczność nieunikniona w tym procesie. Ale podczas gdy cały świat zewnętrzny się oczyszcza, w rezultacie następuje o wiele potężniejsze wzniesienie, a mianowicie wzniesienie się naszego ducha w formie największego połączenia, jakiego w ogóle można doświadczyć.

Pożądana separacja

ChrystusPodczas gdy ktoś głęboko doświadcza nakładającego się na wszystko procesu wznoszenia się lub szukamy naszego prawdziwego/najwyższego ja, nadal mamy tendencję do skupiania naszego wzroku zbyt mocno na świecie zewnętrznym i w związku z tym trzymamy się w pułapce stanów separacji. Oczywiście stopniowo porzucamy coraz więcej ograniczeń i coraz częściej możemy postrzegać siebie jako całościowy obraz, tj. jednostkę/źródło, w którym znajdują się wszystkie rzeczywistości, potencjały, światy, idee, wymiary, ludzie, energie, stany (przyrodę, ziemię, istnienie, całą ludzkość i każdą żywą istotę) i możliwości są osadzone. Jednak nadal czasami doświadczamy stanów odrębności. Takie doświadczenie jest oczywiście ważne i służy nam jako ważna lekcja, ale stopniowe przebudzenie zapewnia powrót do jedności, a następnie zmierza w stronę największego połączenia wszystkich. I dokładnie tak samo jest z ratowaniem lub uzdrowieniem świata. (nasz) Ze względu na kilkudziesięcioletnie przebywanie w świecie 3D i związane z tym ograniczające uwarunkowania, cała nasza egzystencja jest zaprojektowana w taki sposób, abyśmy szukali uzdrowienia, zbawienia i pokoju na zewnątrz lub nawet chcieli je zamanifestować poprzez pomoce zewnętrzne itp., zamiast posiadać wszystkie te potencjały ponownie ujawnić się w nas samych. Świat można ocalić tylko wtedy, gdy ocalimy siebie. Świat może zostać uzdrowiony tylko wtedy, gdy sami staniemy się uzdrowieni/święci, a pokój narodzi się dopiero w naszym własnym duchu, zanim będzie mógł płynąć przez cały świat.

Zjednoczenie ze światem zewnętrznym

Łączenie poprzez Świadomość ChrystusowąI tu także pojawia się jedna z najpotężniejszych zdolności, a przede wszystkim stanów, których można doświadczyć, a mianowicie uświadomienie sobie swojego prawdziwego potencjału twórczego. Jeśli mamy najpierw uzdrowić siebie, aby uzdrowić świat, jeśli złoty wiek nie ma się zamanifestować, dopóki nie pozwolimy, aby energia złotego wieku ożyła w nas, wówczas ta moc wyjaśnia nam, że nasz duch jest połączony z tym wszystkim istnieje i reprezentuje on także wszechzmienną i twórczą instancję. I ta mądrość, czyli świadomość własnej maksymalnej efektywności, co oznacza, że ​​WSZYSTKO jest osadzone w czyjejś własnej rzeczywistości, że własna rzeczywistość obejmuje wszystko, że wszelkie okoliczności i stany rodzą się w czyimś umyśle i że jest się twórcą wszystkich rzeczy, które się Źródło, z którego wszystko się rodzi, idzie w parze z najwyższym obrazem, jaki można pozwolić sobie na życie, czyli obrazem Boga/Samego Boga (i teraz mówisz sobie, a co z całym chaosem na zewnątrz, nie mam z tym nic wspólnego i w tym momencie znowu widzisz świat zewnętrzny jako odrębny, zamiast rozpoznać zmianę w świecie i chaos jako wynikiem poczucia własnego wzniesienia się, chaosu będącego jedynie manifestacją nowego świata wraz z manifestacją własnego świętego stanu, czyli wcześniej istniejącego w sobie chaosu/ciemności, który teraz się oczyszcza. Ty sam powstajesz, doświadczasz duchowego wstrząsu, a świat na zewnątrz odzwierciedla właśnie to, czyli nasz akt wyzwolenia, jak powiedziałem, jesteś wszystkim i wszystko jest tobą).

Połączenie się z Bogiem, Chrystusem i Duchem Świętym

Chrystus, Bóg i Duch ŚwiętyInnymi słowy, jako czysta świadomość, z której wszystko powstaje, ma się możliwość tej najwyższej identyfikacji (ten najwyższy obraz) akceptować. tylko ciemność (ciemność/wciąż śpiąca w nas samych) chce, żebyśmy byli zakorzenieni w mniejszym obrazie siebie, abyśmy postrzegali siebie jako mniejszych/mniej ważnych/bezbożnych, a nie maksymalnie boskich, bo tylko powrót/połączenie/zjednoczenie Boga (z Bogiem – w którym rozpoznajemy Boga w sobie – obraz Boga i jak mówiłem, jest to święty obraz samego siebie, gdyż przede wszystkim i każdemu przypisuje się tę świętość. To nie jest stwierdzenie: „Ja jestem Źródłem i nikim innym”. Ale co więcej, świat zewnętrzny i ja to jedno, jesteśmy źródłem, dzięki któremu w każdym człowieku rozpoznaje się potencjał, dzięki któremu można rozpoznać w sobie ten potencjał Boga na swój własny obraz - A jeśli każdy uzna siebie za świętego świętych, to jutro będziemy mieli boskie królestwo na ziemi, bez separacji, tylko z połączeniem/boskością/świętością i wynikającym z tego uzdrowieniem”.) w nas samych, to Bóg stopniowo powraca do świata. Jest to zatem najwyższy świat, mów tak Królestwo Bogaże możemy podróżować duchowo. Jako samo Źródło jesteśmy wielowymiarowi, co oznacza, że ​​możemy podróżować do dowolnego wymiaru/świata, a to z kolei oznacza, że ​​możemy wejść w dowolny stan, wybór zawsze należy do nas, czy światy są wysokie/święte, czy gęste/ciemne/małe. Jesteśmy pilotem statku zwanego Istnieniem.

"Jak powiedziałem, doświadczasz teraz tych informacji w sobie. Dokładnie w ten sposób stworzyłeś ten artykuł, w którym wprowadziłeś te informacje do swojej percepcji. Informacje, które sam podałeś. Zanim ten artykuł nie był częścią waszej rzeczywistości, nie istniał w waszej rzeczywistości. Dopiero teraz możesz to sobie wyobrazić i doświadczyć. A jeśli teraz wyobrażacie sobie, że ten artykuł został napisany przez kogoś innego, mówcie, zanim zdążyliście to dostrzec, to mogę wam powiedzieć, że ta myśl jest również po prostu czystą ideą lub myślą (energią), która właśnie wychodzi i została uformowana z ciebie. Wszystko, co istnieje, zawsze było i jest TYLKO osadzone w waszej wszechogarniającej rzeczywistości. Wszystko, co jest postrzegalne lub wszystko, co istnieje, narodziło się przez ciebie. I jako część swojej potężnej jaźni stworzyłeś świat, w którym po pierwsze wszystko istnieje (bieda, bogactwo, brak, obfitość, miłość, strach itp.), a po drugie każdy może stać się świadomy tego jakże twórczego aktu. Jako czysta świadomość każdy jest w stanie postrzegać siebie jako najświętszego ze świętych, czyli jako twórcze źródło wszystkich rzeczy („Ja jestem źródłem/Bóg/Święty = My jesteśmy źródłem/Bóg/Święty, połączenie wewnętrznego i świat zewnętrzny lub połączenie wszystkich światów we własnym duchu). Tylko ciemność chce raz po raz odwrócić Twój wzrok od Twojej świętości i przekonać Cię, że jesteś mniejszy, że nie możesz zrozumieć stworzenia lub że istnieje coś zupełnie innego, abyś w dalszym ciągu ograniczał swój maksymalny potencjał, a przez to kontrolowany/obciążony, pozostań tak abyś nie prowadził siebie, swojego otoczenia i wszystkich swoich komórek do maksymalnego uzdrowienia. Ponieważ duch panuje nad materią, a wszelkie informacje w naszym duchu, czyli nasza duchowa orientacja, mają decydujący wpływ na stan naszego organizmu energetycznie, nie ma nic bardziej uzdrawiającego niż pozwolenie, aby ten najświętszy stan się zamanifestował. Jest to maksymalne uzdrowienie, ponieważ wszystkie Twoje komórki ZAWSZE są kształtowane i odżywiane informacjami płynącymi z Twojego umysłu”.  

I kto pozwala, aby ten wysoki duch Boży ożył w sobie na nowo wraz z całym potencjałem i wartościami, które zostały przypisane Chrystusowi (Pod tym względem Chrystus ucieleśnia także doskonałe przejawy Najświętszego Państwa), czyli mądrość, miłość własna, spokój wewnętrzny, bezinteresowność, przyroda, ludzie, zwierzęta i miłość do Boga, która oczywiście jest ze sobą ściśle powiązana, bo kto kroczy drogą wiodącą do najwyższego „Ja jestem Bogiem/świętym/źródłem/ wszystko = Jesteśmy Bogiem /świętym/źródłem/wszystkim” (najwyższa akceptowalna obecność „Ja jestem – Jesteśmy” jako czysta świadomość), który na tej drodze nauczył się tak wiele o samoleczeniu, naturalnych środkach, prawdzie o świecie, własnej mocy twórczej, spokoju wewnętrznym itp., że był w stanie bardzo mocno rozwinąć w sobie wartości Chrystusowe . Oczywiście, z powodu dziesięcioleci uwarunkowań wyimaginowanego świata, wciąż nosimy w sobie cienie, które właśnie oczyszczamy (dopiero po osiągnięciu świadomości materia/świat się dostosowuje i doświadcza się całkowitej transformacji wszystkich własnych uwarunkowań/cieni/ograniczeń/problemów), jednakże istnieje tam przejaw Świadomości Chrystusowej, o którym tak często się wspomina. Boga „wcielonego” można doświadczyć poprzez najświętszy stan, połączenie się z Bogiem/Chrystusem, Ojcem/Synem we własnym duchu, maksymalne wcielenie. Nadrzędny proces przebudzenia reprezentuje zatem także nadrzędny powrót stanu Boga/Chrystusa, świętości, która chce płynąć przez wszystko i ożywiać wszystko. A kto ponownie zjednoczył się z energią Boga/Chrystusa, czyli kto na nowo stał się zdolny do postrzegania tego uzdrowionego, świętego, uzdrowionego stanu w swojej własnej rzeczywistości, wówczas z kolei nosi w sobie uzdrowionego, uzdrowionego, a co za tym idzie DUCHA ŚWIĘTEGO. Dlatego Trójca wyraża to doskonale, podczas gdy Bóg, Chrystus i Duch Święty są często postrzegani jako oddzielni, te 3 święte światy są ostatecznie jednym i ucieleśniają najwyższą, manifestowaną i zdatną do życia rzeczywistość, tj. najwyższe połączenie i wejście do najbardziej świetlistej/uzdrowionej Rzeczywistości . A ich efekty są wtedy również zauważalne. Jak mówiłem, własny obraz siebie lub własny stan psychiczny wywiera trwały wpływ na własny organizm.

Powrót naszych świętych zdolności

Im bardziej świetlisty lub święty/uzdrowiony jest twój własny obraz siebie, tym bardziej uzdrowiona jest informacja, którą wysyłamy do naszych komórek. Następuje silny efekt odmłodzenia, pojawia się blask w oczach, wyraźniejsza zmiana cery, brak chorób, to wszystko i wiele więcej. Z tego powodu wielu duchowych ludzi na ogół wygląda znacznie młodziej niż ludzie czystego systemu w tym samym wieku, po prostu dlatego, że ich duch jest silniejszy, bardziej wzniosły, bardziej zrównoważony i bardziej prawdziwy, co oznacza, że ​​ich komórki są po prostu zaopatrywane w więcej informacji wypełnionych światłem . I w efekcie końcowym ten, kto zakorzeni w sobie Ducha Świętego lub tę potężną Trójcę na stałe i w ten sposób stopniowo oczyści wszystkie wewnętrzne cienie/dyharmonie, doświadczy całkowitego rozwoju własnego ciało świetliste a ten trening z kolei idzie w parze z najbardziej podstawowymi i świętymi umiejętnościami ze wszystkich, wtedy jesteś w stanie, który wibruje tak wysoko, że możesz naprawdę zdziałać cuda (nieśmiertelność fizyczna - maksymalnie czysty/uzdrowiony umysł wytwarza ciało, które nie podlega już zatruciu i w konsekwencji nie ma powodu się starzeć). I właśnie taki stan osiągnie cywilizacja ludzka u kresu swego wznoszenia się. Powrót boskiego królestwa z maksymalnym uzdrowieniem na wszystkich płaszczyznach istnienia jest nieunikniony i przeznaczony dla nas wszystkich. Mając to na uwadze, bądź zdrowy, szczęśliwy i żyj w harmonii. 🙂

Zostaw komentarz

Anuluj odpowiedź

    • Alfreda Daebla 9. Sierpień 2022, 9: 24

      Drogi Yannicku, Twoje myśli są niezwykle cenne.
      Czy mógłbyś opublikować te teksty w formie książki?
      Co myślisz?
      Liebe Grüße
      Alfred

      Odpowiedz
    Alfreda Daebla 9. Sierpień 2022, 9: 24

    Drogi Yannicku, Twoje myśli są niezwykle cenne.
    Czy mógłbyś opublikować te teksty w formie książki?
    Co myślisz?
    Liebe Grüße
    Alfred

    Odpowiedz